30

3 0 0
                                    


Następnego dnia...

Jak zwykle wstałam i pomknęłam do kuchni.
Jednak coś kazało mi się zatrzymać, przystanęłam na szept przyjaciółek.

- Nie mogę jej powiedzieć.

- Jak możesz... Dobrze wiesz, że..

- Słuchaj ja Cię w tym nie popieram, żeby nie było.

- O co chodzi?- wyszłam zza rogu i zapytałam szybko

- Nic.

- No mówcie.

- Ja..Maggie tak mi przykro, to było silniejsze ode mnie!

- Ale co!

- Bo ja..spotykam się z Nick'iem.

- Ja oczywiście jej to odradzałam!

- Co?

Chciałam pokazać że mnie to nie rusza, w końcu to przeszłość.
Jednak to było jeszcze niedawno..

Wszystkie wspomnieniaa wróciły jak za dotykiem magicznej różdżki, jeszcze niedawno powiedziałam mu o dziecku.

- Ale nie rozumiem, przecież wiesz jaki jest! Jak mnie z tym wszystkim zostawił, że zdradził.

- Maggie ja wiem ale nie potrafię przestać o tym wszystkim myśleć. Mam nadzieję że mnie rozumiesz w końcu mój ty też kiedyś..coś takiego przeżyłaś..

- Tak, mam nadzieję, że będzie wam się dobrze układać.- powiedziałam sarkastycznie i od razu wyszłam

Dopiero w łazience po umyciu twarzy dotarło do mnie Co właściwie się stało.
Dziewczyny dobrze wiedziałem że tak nie można, miałyśmy układ.
Zero randek z byłymi chłopakami.

- Mag, jak się czujesz?- napotkałam zmartwiony wzrok Ally

- To wszystko jest bez sensu. Co on  niby tym osiągnie?  Czego chce?

- Nie wiem Maggie..nie wiem...

-  Jak długo to trwa?

- Co?

-  No jak długo to trwa.

-  Nie wiem,  parę tygodni?

- Przepraszam jeśli czasem coś palnę ale nie czuję się z tym nie za dobrze.

- Alice bardzo to przeżywała i nie wiedziała jak ci to powiedzieć. Wie że to dla ciebie było bardzo ważne ale no cóż zrobić..

- Jakoś sobie nie wyobrażam razem.

- Szczerze ja też! Ale możesz z czasem wszystko się poukłada a my  przyzwyczaimy.

- Mam nadzieję.

Tak naprawdę byłam zmieszana a nie wiedziałam co o tym myśleć.
Czy być zła czy wyrozumiała.
Miałam tylko szczerą nadzieję że nie skrzywdzi mojej przyjaciółki.

Trzy godziny później...

Siedziałam przed telewizorem i myślałam o dzisiejszej sytuacji.
Nagle dostałem sms-a od przyjaciela.

Alan : Hej jak się dziś czujesz Mogę wpaść ?

Od razu odpisałam,
też potrzebowałam z kimś porozmawiać.
Odłożyłam telefon i w tym samym momencie nad dół zeszła Alice.

- Hej co robisz?

- Oglądam film.

Odłożyłam miseczkę z sałatką na bok i od razu spojrzałam na dziewczynę.

-  Wybierasz się gdzieś?

-  Nie dlaczego pytasz?

- Bo wystroiłaś się jak na jakąś imprezę.

- A wpadnie do mnie pewna osoba.

- Czy tą osobą jest Nick?

  Nagle rozległ się dzwoni do drzwi. Obie spojrzałysmy się na siebie i od razu ruszyliśmy do przedpokoju.

- Oh, szminka! Zapomniałam! Otwórz drzwi!

Mam tylko nadzieję że to był Alan.  Jednak na przekór, przede mną stał wysoki mężczyzna o brązowych teczowkach.
Nic się nie zmieniło.

- Nick jestem. Chłopak Alice..

Maggie?

- Nick.

Patrzyłam w jego, tak właściwie to on w moje też.

- A więc to prawda.- szepnelam

- Widzę, że masz..ten..- spojrzał na mój brzuch nie małych rozmiarów

- Nick!- usłyszałam zadowolony głos mojej przyjaciółki które od razu pobiegła do chłopaka i zarzuciła mu się na szyję

Przez chwilę chciałam ją udusić jednak szybko opanowałam tą myśl.

Bez słowa przeszłam do kuchni  żeby na to nie patrzeć.
Po 10 minutach usiedli w salonie a ja bacznie przyglądałam im się.

Rozmawiali o czymś  zacięcie a Nick co chwila potakiwał głową jednak widziałam że na mnie patrzy.

Na szczęście dziewczynę zawołała Ally, Nick wykorzystał chwilę i podszedł do wyspy kuchennej.

-  Zmieniłaś się.

-  Tak? Za to ty nie.

- Słuchaj ja wiem, że jesteś na mnie zła, że mnie nienawidzisz ale chciałem... jakoś znaleźć wspólny język w końcu teraz jestem chłopakiem twojej najlepszej przyjaciółki.

-  Tak właściwie czego to jak nie chcesz?- spytałam jadowicie

-  Nie rozumiem pytania.

- No jasne a to, że zostawiłeś mnie samej z dzieckiem zrozumiałeś?

- Ty nic nie rozumiesz.

-  No widocznie nie.

- Bałem się że cię zranię, że nie będę odpowiednim tatą, że nie będę w stanie zająć się tym maluchem dlatego wyjechałem.

- Masz szczęście że jestem w ciąży bo najchętniej nawrzeszczałabym na ciebie.- puściłam mu oczko

Oczami MaggieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz