Rozdział XIX

3.9K 259 17
                                    

     /AUTHOR'S NOTE: updated 25.12.2017



     Kiedy się obudziła, było jej zdecydowanie cieplej niż poprzedniego wieczoru. Leżała przykryta dużą, puchową kołdrą, a do tego narzutą w kolorze zachodzącego Słońca, więc, nawet pomimo tego, że była naga, pościel stwarzała wystarczający komfort, aby jej ciało sprzeciwiło się wyplątaniu się spomiędzy ramion partnerów. Zoe westchnęła i tak, aby nie obudzić śpiących wciąż mężczyzn, podciągnęła pomarańczową narzutę pod szyję i wyślizgnęła się z łóżka. Kiedy stanęła na zimnej posadzce, zarzuciła nakrycie na ramiona i szczelnie się nią oplotła. Poprzedniego wieczoru była zbyt zestresowana, aby martwić się jakąkolwiek nagością, jednak teraz nie czuła się zbyt dobrze ze świadomością, że jej partnerzy w świetle dnia mogliby przyglądać się jej gołej pupie. Jak to się mówi, lepiej późno niż wcale - nawet jeśli chodziło o poczucie przyzwoitości.

     Każdy z czwórki rodzeństwa nieraz widział ją już bez ubrań, jednak momentami Zoe wciąż miała drobne wątpliwości co do prawdziwości ich pożądania, pomimo tego, iż każdy wilk pragnął nie tylko miłości, ale i ciała partnera. Było to dla zmiennokształtnych całkiem naturalne. Ich więź zawsze szła w parze z pożądaniem i prawdę powiedziawszy, dziewczyna długo uważała ten specyficzny element egzystencji zmiennych za dysfunkcję. W odróżnieniu od ludzkich uczuć i pragnień, wilki, jak również inne gatunki zmiennokształtnych, po sparowaniu nie mogły zmienić obiektu swoich pragnień. Gdyby partnerska więź uległa jakiemukolwiek uszkodzeniu, na przykład poprzez śmierć jednego z członków relacji, żyjący zmienny do końca swojej egzystencji zmuszony byłby do życia z samym sobą. No i problem pomiędzy partnerami mógł się również zrodzić, jeśli jeden z nich zachowywał się w łóżku jak góra lodowa.

     Na szczęście, żaden z czwórki mężczyzn nie skarżył się nigdy na reakcje nastolatki i zachowanie podczas zbliżeń, więc pomimo tego, iż wiele aspektów cielesności było wciąż dla niej obcych, ta coraz bardziej przyzwyczajała się do życia u boku Adriena, Calluma, Nickolasa i Anthony'ego. Nawet pomimo tego, iż od samego początku los rzucał im kłody pod nogi.

     Zoe westchnęła i rozejrzała się w poszukiwaniu ubrań. Zmarszczyła brwi, kiedy spostrzegła, że na podłodze nie było śladu po ciuchach, które zrzucili z siebie z jej partnerzy. Oczywistym było, że po nocy spędzonej na uprawianiu seksu żaden z nich raczej nie zająłby się sprzątaniem pozostawionego w przypływie uniesień bałaganu. Dziewczyna zacisnęła zęby ze złości. Elfy naprawdę nie miały poczucia i poszanowania dla prywatności.

     Dziewczyna odetchnęła głęboko, czując napływające fale złości. Udało jej się na szczęście uspokoić po kilkudziesięciu długich sekundach i znów skupić na znalezieniu odzieży. W rogu pokoju stała masywna szafa, która jednak poprzedniego wieczoru świeciła pustką. Drewniane półki przykryte były jedynie warstwami kurzu i śladami starości. Jednak dziwnym zbiegiem okoliczności rzeźbione, ciężkie drzwi wyglądały, jakby ktoś starł z nich cały pył.

     Z niemalejącą podejrzliwością Zoe podeszła do starego mebla i powoli uchyliła oba skrzydła. Metalowe zawiasy zaskrzypiały, a nastolatka odruchowo spięła ramiona. Spojrzała ukradkiem w stronę łóżka i dwóch foteli, na których odpoczywali jej partnerzy. Żaden z nich na szczęście się nie obudził, pozostawiając jej choć odrobinę prywatności. Zoe omiotła wzrokiem zapełnione niespodziewanie półki i zaklęła w myślach. Po pierwsze dlatego, iż potwierdziły się jej przypuszczenia, że ktoś wtargnął w nocy do sypialni. Po drugie, wszystkie ciuchy na jakich ubiór mogła sobie pozwolić były tak niezachęcające, że dziewczyna lepiej by się czuła chodząc nago.

     Mimo niechęci, Zoe sięgnęła jednak po jedną z czarnych tunik i po coś, co wyglądem przypominało legginsy. Oczywiście, ubrania okazały się być na nią za duże, ponieważ w samym zamku rzadko gościły kobiety. Nawet jeśli jakiś elf nabrał ochoty na schadzkę, swoją eskapadę ulokować musiał poza kamiennymi murami. Już od wielu stuleci w świecie fae obowiązywało takie prawo i chyba nikt nie zamierzał go zmieniać.

Lunar Flower✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz