Pov Mike
Naomi wpadła na świetny pomysł. Mamy zaprosić swoje dziewczyny i zrobić wieczór filmowy.
- Halo? - zadzwoniłem do Camil.
- Mike?- Tak, to Ja. Chciałem spytać o coś. Robimy wieczór filmowy z chłopakami, Naomi i jej przyjaciółką. Teraz pytanie do Ciebie. Wpadłabyś?
- Nie będę przeszkadzać? - spytała niepewnie.
- Jeżeli chcesz to będziesz mogła być przy mnie. - uśmiechnąłem się.
- O której mam być? - spytała.
- Masz godzinę. - zaśmiałem się.
- Oki doki. Będę.
Cieszę się jak małe dziecko.
Pov Luke
- Hej kochanie. Co robisz? - włożyłem palca do kremu, który robiła i oblizałem, a Naomi pacnęła mnie ręką, w ramię.
- To na noc głupku. - powiedziała nadal mieszając masę.
- Pomóc Ci jakoś? - spytałem przytulając ją, a ona się spieła.
- Mo-możesz mi podać blaszkę.
- Tych blaszek jest z pięć i różne są do tego. - stwierdziłem.
- Jakąś prostokątną weź. - wziąłem blaszkę i postawiłem ją na blat.
Ktoś zaczął pukać do drzwi.
- Idę sprawdzić kto to. - pocałowałem ją, w policzek.
Przeszedłem przez salon i znalazłem się, w przedpokoju. Przekręciłem klucz w zamku i otworzyłem drzwi, a za drzwiami znalazłem brunetkę z dużymi brązowymi oczami. Była trochę wyższa od mojej ukochanej.
- Um... Cześć. - uśmiechnęła się niewinnie.
- Hej. Ty jesteś... - zacząłem.- Jestem Camil. - uśmiech nie schodził jej z twarzy.
- Aaa... Michael wspominał o Tobie. - podniosłem lekko prawy kącik ust.
- To miło. - w tym samym momencie obok mnie znalazł się Mike.
- Cześć Camil. - wyszczerzył się stając przede mną i opierając się o framugę drzwi. Prychnąłem i poszedłem do kuchni.
- Jestem. - powiadomiłem Naomi.
- Długo Ci to zajęło. - stwierdziła. - W tym czasie zrobiłam ciasto. Właśnie się piecze.
- Super. - podeszłem do niej i położyłem ręce po jej obu stronach na blacie.
Uśmiechnąłem się zadziornie na jej reakcję. Położyła ręce na mojej klatce piersiowej nie wiedząc co chcę zrobić.
- Chcesz m-może spróbować ba-babeczek? - spytała jąkając się.
- Mam ochotę na co innego. - wbiłem się, w jej wargi.
Ma takie zajebiste malinowe usta... Co ja na to poradzę? Kocham ją, w każdym calu. Obojętnie czy jest noc, czy dzień, czy gotuje czy też nie... Kocham ją.
Zsunąłem ręce na jej talię nadal ją całując, a jej ręce powędrowały na mój kark. Zaczęła się bawić końcówkami moich włosów.
- Tak mi rób. - powiedziałem między pocałunkami, a ona się zaśmiała.
- Pomożesz mi? - spytała gdy oparłem czoło o jej.
- W czym księżniczko?
- Nie sięgnę po talerz na ciasto. - wytłumaczyła.
![](https://img.wattpad.com/cover/99086043-288-k992066.jpg)
CZYTASZ
Mój Łobuz [l.h] #1
FanfictionDziewczyna o imieniu Naomi, która poszukuje brata od lat. Ma rodziców, którzy mają ją komletnie gdzieś. Dziewczyna jest szefem gangu. Odnajduje swojego brata po pięciu latach i zamieszkuje u brata. Jej życie, w ciągu paru dni zmienia się i to na do...