13

3.1K 102 4
                                        

Jak to czego? Raczej kogo. - powiedział spokojnie jakby to było oczywiste.

- Tak, w ogóle to Justin jestem. - dodał. - I chodzi o siostrę Clifford'a. - zaśmiał się.

- Odwal się kurwa od mojej siostry! - krzyknął zdenerwowany Mike. Założę się, że gdyby był z tym debilem sam na sam to już dawno by się na niego rzucił.

- Gdzie ona jest? - spytał. No chyba nie myśli, że mu powiemy gdzie jest. Gdyby ją dotknął to bym rozwalił mordę sukinsynowi.

- Nie ma jej. Poszła z przyjaciółką. - warknął Ash.

Pov Naomi

- Słyszysz? - spytałam Lili otwierając drzwi od pokoju i rozglądając się.

- Ktoś... krzyczy. - czyli słyszy. - Pewnie znowu chłopcy się napili i drą japy.

- Nie wiem. Sprawdzę. Zaraz wracam. - powiedziałam wychodząc.

- Oki.

Wyszłam z pokoju i po cichu zeszłam ze schodów. Mam złe przeczucia. Byłam już, w przedpokoju wyjrzałam patrząc co się dzieje, w kuchni. W jednej chwili moje złe przeczucia się potwierdziły. W kuchni stało na oko 10 osób, ubranych na czarno, każdy miał broń. Przyjrzałam się bardziej i zauważyłam Mike'a i Ash'a stojących przed przewróconym stołem. Jak strzała, ale jednak po cichu pobiegłam do pokoju. Nie myślałam o tym, że chłopcy mogą się dowiedzieć o moim gangu, nie teraz. Muszę ich uratować.

- Są tu. - powiedziałam otwierając szufladę.

- Kto jest? - wyjęłam z szuflady cztery, czarne i już naładowane pistolety.

- Justin i paru ludzi. - odpowiedziałam podając jej dwa pistolety.

- Paru? Czyli ilu? - spytała.

- Na oko z 10 osób. - powiedziałam.

- To co robimy? - spytała ponownie.

- Idziemy, bijemy, a jeżeli będzie trzeba zabijamy. - streściłam jej mój "plan".

- Załóżmy maski. Lepiej aby nas nie rozpoznali. - ma rację. Podała mi maskę i założyła swoją.

- Schodzimy po cichu.

Zeszłam i z dwoma pistoletami, w rękach, wycelowałam, w dwójkę ludzi. To samo zrobiła Lili.

- Nie ruszać się. - powiedziała Lili trochę podniesionym głosem niż zazwyczaj. - Rozstrzelam jeżeli któreś się ruszy.

- Spokojnie. My nie chcemy kłopotów. - mówił Justin powoli obracając się.

- A jednak tu przyszliście. - warknęłam.

Pov Luke

Naomi i Lili. To one. Wiem to, wszędzie rozpoznam ten głos... Chłopaki chyba też to zauważyli. Dziewczyny stoją i celują do nas z pistoletów.

- Przyszliśmy, bo szukamy siostry Clifford'a. - zauważyłem jak Naomi poruszyła się nerwowo. - Znacie ją?

- Przestań pieprzyć i stań ze swoimi koleżkami przy ścianie. - Naomi wskazała na ścianę.

- Już! - krzyknęła Lili.

Zrobili to. Teraz ja i Calum możemy spokojnie wstać i podejść do nich.

- Kim jesteście? - zapytał ich Justin.

- Nie zadawaj pytań chuju. - zaczęła Lili.

- Wszyscy połóżcie broń na podłogę albo pogadamy inaczej. - powiedziała Naomi.

Mój Łobuz [l.h] #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz