Rozdział 2

911 47 3
                                    

-Ja...
-Nie musisz odpowiadać teraz-powiedział tata.
-Ja pójdę do tej szkoły.-powiedziałam po dłuższej chwili. Mama się uśmiechnęła.

1 września 10:00
-Stresuje się- powiedziałam gdy jadłam śniadanie -a jak mnie nie polubią?
-Ciebie nie da się nie lubić-powiedział tata z dziwnym uśmiechem. A ja się słabo uśmiechnęłam.
Ktoś zapukał a mama poszła otworzyć i po chwili pisnęła. Ja i Joker spojrzeliśmy się równocześnie w stronę drzwi i od razu się uśmiechnęłam. Przyjechał cały Suicide Squad.
-Siemka, myślałaś że pojedziesz bez pożegnania?-zapytał Boomerang i rozłożył ramiona żeby mnie przytulić.
Reszta też się przywitała i poszła do kuchni, a ja kończyłam płatki.

-Jesteś gotowa?-zapytała mama.
-Nie-mrukłam pod nosem.
-Wszystko będzie dobrze, poznasz masę osób i przyjaciół.- powiedział Deatshot.
-Czas wychodzić- powiedziała po chwili mama. Poszłam się ubrać, a KC wziął moje rzeczy.

Gdy byliśmy na dworcu serce zaczęło mi mocno walić. Za 10 minut pociąg odjeżdżał przeszlismy przez barierkę miedzy peronem 9 i 10 pożegnałam się ze wszystkimi i wsiadłam do pociągu. Znalazłam pusty przedział i usiadłam.

-Hej, można?- zapytała dziewczyna w gęstych lokach.
-Tak, siadaj.
-Jestem Hermiona Granger, a ty?
-Katy Quinn miło mi cię poznać.- uśmiechnęłam się.
-Ty też jesteś na pierwszym roku?
-Tak.-nie zdążyłam nic więcej powiedzieć bo do przedziału weszło dwóch chlopakow.
-Hej,można? Wszędzie straszne tłumy.-powiedział rudy chłopak.
-Tak, siadajcie.- powiedziała Hermiona.
- Jestem Ron Weasley.-powiedział rudy.
-A ja Harry Potter.- powiedział ciemno włosy okularnik.-a wy?
-Ja jestem Katy Quinn, a to jest Hermiona Granger.- okularnik dziwnie mi się przyglądał.
-Katy Quinn? TA Katy Quinn? Córka najgroźniejszych przestępców i psychopatów w Gotham??- zapytał a mnie zatkało, ale po chwili odpowiedziałam:
-Nie, nie no co ty, chyba mnie z kimś pomyliłeś.
-Po prostu wolałem spytać, ostatnio często mówią o tym w telewizji.
-W czym?- zapytał Ron.
-Nie ważne.- odpowiedział Harry.
-Jeśli można zapytać, jakiego rodzaju krwi jesteś?-zapytał Ron.
-W sensie?
-No jesteś córką czarownicy i czarodzieja czy czarownicy i mugola (to taka nie magiczna osoba-dodał widząc moją minę) czy 2 mugoli?
-Czarownicy i tego mugola czy jak mu tam -odpowiedziałam.
-Czyli jesteś półkrwi, ja jestem czystej krwi, Harry też półkrwi. A ty Hermiono?
-Ja jestem córką mugoli- powiedziała nieśmiało.
-Jakie to ma znaczenie?-zapytałam.
-Dla większości czarodziejów nie ma, ale są też tacy czystej krwi, którzy co całkowicie przeciw mugolakom i uważają że mają tak zwaną "brudną krew".-dodał robiąc cudzysłów.
-Musimy się przebrać w szaty, zaraz będziemy- powiedziała po chwili Hermiona. Wszyscy się przebraliśmy i po chwili przez okna ujrzeliśmy piękny zamek.

Wybaczcie że nie było rozdziałów, będę starała się od teraz dodawać codziennie.

Tajemnice || Joker&Harley i HogwartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz