Rozdział 27

289 18 3
                                    


- Katy? Co tu robisz? Gdzie byłaś?
  - Ja...  Powiem ci później przy Hermionie i Ronie, bo nie chcę mi się 2 razy mówić. A ty co tutaj robisz o tej godzinie?
- Tak tylko sobie spaceruje. - był jakiś zmieszany i w ogóle mu nie uwierzyłam. - Katy, masz zadanie z eliksirów, bo ja skończyłem dopiero w nocy.
  - Właśnie. Snape kazał przekazać, że Gryfoni i Ślizgoni nie mają dzisiaj eliksirów. - gdy to powiedziałam Harry przez chwilę nie wiedział co powiedzieć, a po chwili wydusił tylko - Nie wiem czy mam być teraz szczęśliwy czy wściekły.

  Poszłam razem z Harrym do pokoju wspólnego, gdzie rozdzieliliśmy się i poszliśmy do swoich pokoi. Gdy byłam w pokoju Hermiony nie było już w łóżku, pewnie jest w łazience.
Do śniadania miałam jeszcze 20 minut, więc zaczęłam się rozpakowywać. Po chwili Hermiona wyszła z łazienki, gdy mnie zobaczyła zaczęła zadawać pełno pytań. Powiedziałam, że wszystko opowiem jej i chłopakom później na spokojnie i gdy będziemy sami.

  W końcu zeszłam z Hermioną na śniadanie, gdy weszłyśmy do Wielkiej Sali spojrzenia wszystkich padły na nas, a w szczególności na mnie. Gdy spojrzałam na stół Ślizgonów zauważyłam, że Draco się patrzył i uśmiechał co odwzajemniłam.
Przy stole Gryfonów siedział już Harry i Ron, który od razu gdy usiadłam na miejscu zaczął zadawać pełno pytań tak jak Hermiona, na które odpowiedziałam tak jak jej.

  Po śniadaniu mieliśmy 2 godziny wolne, więc poszliśmy się przejść. Usiedliśmy na dworze na wolnej ławce i wszystko im opowiedziałam. Gdzie byłam, z kim i o moich zadaniach itd.

Buziaki, maj_usia ❤❤

Tajemnice || Joker&Harley i HogwartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz