Byłam trochę szczęśliwa, ale i trochę wkurzona z ogłoszenia profesor McGonagall, bo lubię śpiewać i lubię śpiewać przed kimś, ale nie chcę żeby inni myśleli że się popisuje i w ogóle. Z zamyśleń wyrwał mnie głos moich przyjaciół. - Wow, Katy, nie wiedzieliśmy że umiesz tak dobrze śpiewać.- powiedział zaskoczony Ron, a ja spojrzałam na niego pytającym spojrzeniem.- Neville nam powiedział.
Ostatnio mamy podejrzenia że Snape próbuje coś ukraść tylko nie wiemy jeszcze co. Gdy byliśmy u Hagrida przypadkowo wspomniał o jakimś Nicolasie Flamelu i żeby się czegoś o nim dowiedzieć poszliśmy do biblioteki ale nic nie znaleźliśmy. Zaraz będzie kolacja więc zaczęliśmy iść do wielkiej sali. Po drodze spotkaliśmy Freda i George'a i powiedzieli że po kolacji idą zrobić kawał Filchowi. Na kolacji ani w pokoju wspólnym nic ciekawego się nie działo. Trochę pogadaliśmy i poszliśmy spać.
W końcu sobota i mogę założyć co chcę. Dzisiaj jest w miarę ciepło, więc ubrałam krótkie spodenki, luźną białą bluzkę i długi biały sweter.(👇👇)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Lekko pomalowałam oczy tuszem, i nałożyłam trochę podkładu, a włosy zostawiłam rozpuszczone. Gdy byłam gotowa zeszłam z Hermioną na śniadanie ona była ubrana w:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Włosy też miała rozpuszczone, ale nie zrobiła makijażu. Prawie cały dzień byłam z nią sama (co mi nie przeszkadzało) bo chłopacy mieli karę u Snape za przeszkadzanie w lekcji czy coś. Trochę pochodziłyśmy po szkole, błoniach i siedziałyśmy sobie koło jeziora pod drzewem. Podobno Harry dostał się do drużyny quidicza ( nie wiem jak to się pisze xd~autorka) jako szukacz czy ktoś taki.
Chciałam bardzo przeprosić za moją nieobecność. Musiałam poprawić oceny żeby nie mieć zagrożenia i jak na razie mi z niczego nie wychodzi, dlatego rozdziały będą częściej.😀😀
