Kolejnego dnia obudziłam się z okropnym bólem głowy oraz pleców i brzucha.
Usiłowałam się podnieść, ale nie miałam na to siły..
- Chloe wstawaj, bo nie zdążysz do szkoły!- Usłyszałam głos mamy.
- Chyba nie dam rady dzisiaj nigdzie pójść.
- Jak to?- Spytała wchodząc do pokoju.
- Strasznie mnie boli głowa- odparłam masując skronie.
- Dobrze może lepiej zostań w domu, przyniosę Ci tabletki.
- Dziękuje.
W końcu po wielu próbach wstałam, od razu złapałam się za bolące plecy, które nie dawały mi spokoju.
- Cholera- powiedziałam sama do siebie. - Fajnie się załatwiłam.
Przeciągnęłam się ostrożnie, aby obudzić wszystkie mięśnie niestety poskutkowało to pulsującym bólem pleców.
Podeszłam do biurka i wzięłam telefon. Odblokowałam go i momentalnie wyświetliły mi się wszystkie powiadomienia.
Nieodebrane połączenia; Grace, Kristian i nieznany, pewnie ten idiota Dylan.
Następnie przejrzałam wiadomości, nie było tam nic oprócz sms od niezapisanego przeze mnie numeru. Już po pierwszych cyfrach poznałam, że należy on do Dylana.
- A ten czego znowu chce?
- Kto taki?- Spytała mama, która jak się okazało stała w progu drzwi.
- Emm, nikt ważny.
- A co tam u Twojego chłopaka? Seana tak?
- Mamo nie! - Zaśmiałam się. - Sean to jego najlepszy przyjaciel już Ci to mówiłam. Nazywa się Krisitian. A wracając do pytania to chyba w porządku...
- Już dobrze, chyba można starej matce się pomylić- powiedziała roześmiana na co wywróciłam teatralnie oczami. - Przyniosłam Ci leki i wodę, postawię je na komodzie i zmykam do pracy.
- Dzięki, miłego dnia!
- Wzajemnie! - krzyknęła i wyszła.
Teraz na dobre kilka godzin zostałam sama, najlepiej będzie jak się położę i odpocznę.
Kiedy się obudziłam zegarek wskazywał godzinę 14.
- No to nieźle pospałam...
Poczułam głód, więc zaczęłam się zastanawiać co mogłabym zjeść.
Gdy wpadłam na pomysł żeby zrobić sobie naleśniki, wstałam z łóżka, aby udać się do kuchni.
Mój plan przerwał dźwięk przychodzącego powiadomienia w telefonie.
Ponownie podeszłam do biurka i sprawdziłam co to.
- Znowu on? Przecież wie, że nie mam pieniędzy...
Posłuchaj mnie złotko, jeżeli dzisiaj nie dostanę pieniędzy to lepiej nie wychodź z domu.
Ten typ jest naprawdę nienormalny...
Właściwie to sama jestem sobie winna... Mogłam kilka lat temu nie zakochać się w nim szaleńczo i nie dawać mu satysfakcji, że zrobię dla niego wszystko. Jaka ja byłam głupia- pomyślałam i skarciłam się w myślach za moje zachowanie z przed kilku lat.
No nic, teraz muszę z tym jakoś żyć.
Udałam się na dół, bo pomimo powagi sytuacji byłam bardzo głodna, a gdy jestem głodna nie potrafię logicznie myśleć.
CZYTASZ
I'm with you || Kristian Kostov [zakończone]
FanfictionIstność siedemnastoletniej Chloe Evans była zawsze poukładana i spokojna. Grono znajomych, bliski przyjaciel. Wszystko zmienia się w wyniku pewnych wydarzeń. Zdesperowana pragnie rzucić dotychczasowe życie. Zmienia szkołę z nadzieją, że będzie mogła...