Całowanie.
Cudowna rzecz, cudowna, trzepocząca serce rzecz.
Oczy Harry'ego były zamknięte, jego rzęsy muskały kości policzkowe Louisa i jego place krążyły wokół nadgarstków Louisa, kiedy go całował. Całował go mocno, zapamiętywał sposób, w jaki Louis trzymał jego szczękę i twarz i sposób, w jaki delikatnie zagryzał jego dolną wargę i otwierał i zamykał swoje oczy od czasu do czasu.
Było niewiarygodnie gorąco w samochodzie, podgrzewane siedzenia paliły nogi Harry'ego i ciepłe powietrze z wentylatora powodowało, że pot formował się na jego nosie i pod oczami.
I oczywiście sposób, w jaki Louis przyciągnął Harry'ego na swoje kolana był także nieco gorący.
Harry mógł czasem zobaczyć, kiedy jego oczy były otwarte i Louis jakby wciskał swoje czoło w szyję Harry'ego, mógł zobaczyć cienie z podświetlonej kawiarni, wpadające przez przednią szybę auta na ich ciała. Już się nie trząsł; ale nadal miał gęsią skórkę.
Zadrżał i złapał oddech, gdy Louis zaczął ciągnąć za jego włosy, owijając swoje palce wokół brązowych kosmyków i delikatnie szarpiąc. Harry zgodził się z tym, ściskając ciaśniej nadgarstki Louisa i starając się nie całować go za mocno. Nie miał żadnego doświadczenia z nikim oprócz Louisa i bał się, że robi coś źle.
"Aniołku." Głos Louisa był chrapliwym szeptem. "Aniołku, kocham cię."
I Harry wiedział, że też kocha Louisa, wiedział poprzez sposób w jaki znów drżał, kiedy niebieskie oczy Louisa wpatrywały się w jego.
Ale nie mógł zebrać się, żeby to powiedzieć.
Więc tylko przytaknął, szybkie, pośpieszne skinienie, po czym złapał Louisa za tył szyi przyciskając ich usta do siebie w ostrym pocałunku i był tak nerwowy, ale podekscytowany i to było naprawdę całkiem miłe.
Dźwięk przyspieszonych oddechów wypełniał powietrze razem z jękami Harry'ego, kiedy gorące palce Louisa otarły się o jego nagą kość biodrową. Harry był wrakiem, tylko miękki dotyk Louisa powodował, że rozpadał się na kawałki.
I Harry całował go z taką pasją, jaką mógł zgromadzić. Ciasno zacisnął swoje oczy, przyciskając swoje czoło do Louisa i poluźnił swój ciasny uścisk na jego nadgarstku. Położył jedną dłoń na jego biodrze, a drugą na jego miękkim, ciepłym brzuszku, który po prostu tak kochał.
Harry poczuł rumieniec na całym swoim ciele, gdy Louis wsunął dwa palce pod gumkę jego bokserek i złapał jego rękę.
Louis spojrzał w górę, jego powieki opadnięte i brwi ściągnięte. "Co?"
"Nie jestem gotowy." Potrząsnął swoją głową. Mógł poczuć łzy zażenowania napływające do jego oczu, gdy Louis powoli odciągnął swoje ręce. "Nie jestem po prostu gotowy."
Louis wziął nagły wdech, kiedy zobaczył, że Harry płakał. "Harry." Wyszeptał i sięgnął kciukiem wycierając jego gorące, piekące łzy. "Harry, kochanie, jest okej. Jest okej." Jego głos był niewiarygodnie miękki, przypominał Harry'emu poduszkę i puszyste koce i miód. "Jest jak najbardziej okej."
Harry wziął trzęsący się oddech i spojrzał na delikatną twarz Louisa ostrożnym wzrokiem, na jego kształtny nos i wąskie, różane usta i długie rzęsy. "Nie jestem gotowy."
"Wiem." Louis powiedział cicho, owijając ramię wokół talii Harry'ego i przyciągając go do swojej klatki piersiowej. Harry trzymał swoje oczy otwarte, patrząc się przed siebie, gdy położył policzek na torsie Louisa. Mógł poczuć równomierne bicie serca Louisa przez jego fioletową bluzę i to było tak kojące, było kojące i wyjątkowe i Louisowe.
![](https://img.wattpad.com/cover/113352394-288-k961091.jpg)
YOU ARE READING
i sleep naked ➸ larry stylinson (polish translation) KOREKTA
Fanfiction"Jesteś taki malutki." Żeby udowodnić swoją rację, Louis ścisnął mocno Harry'ego w swoich ramionach, a Harry przytulił się do klatki piersiowej Louisa możliwie jak najbliżej. "Moja śliczna laleczka z papieru." A kiedy Louis przytulił go ponownie, s...