"Pomóż mi zdecydować!" Wykrzyknął Louis, przebiegając brutalnie rękoma przez swoje włosy, gdy wpatrywał się w ekran komputera. Był tam przepis na ciasto red velvet i drugie na ciasto czekoladowe. "Nie mogę wybrać jednego, Harry! Przestań na mnie naciskać!"
Harry podniósł swoje brwi, odrobinę wzięty z zaskoczenia. On tam tylko stał, zaglądając przez ramię Louisa, gdy planował jutrzejszą imprezę. Louis stresował się cały wieczór. Teraz była pierwsza nad ranem.
"Zawieśmy po prostu światełka." Zasugerował Harry. "Więc jedną rzecz będziemy mieli z głowy." Objął się rękami i potknął o swoje własne stopy, kiedy podszedł do pudełka ze światełkami. Wszystkie były tęczowe, ponieważ Louis miał lekką obsesję na punkcie tęczy. Nawet jego pościel miała nadruk małej tęczy.
"Okej." Louis westchnął. Harry mógł powiedzieć, że Louis bardzo starał się by nie być wrednym, ale również wiedział, że Louis stawał się całkiem pyskaty, kiedy był wściekły, a szczególnie kiedy był zmęczony. W tym wypadku to było z tych obu powodów. Więc Harry zdecydował się nie brać wszystkiego, co mówił niższy chłopak zbyt do siebie. W zamian wziął głęboki wdech i położył dłonie na talii Louisa.
"Wejdź mi na ramiona." Powiedział delikatnie. "Nie jestem wystarczająco wysoki."
Louis posłał mu pytające spojrzenie. Liliowy kolor pod jego powiekami i jego rozczochrane, brązowe włosy mówiły jasno, że nie był w humorze na nic zabawnego. Wszystko, czego potrzebował to dostać się pod swoją tęczową pościel i przytulić się do poduszki, gdy Harry zrobiłby całą robotę. Ale Harry nie był wystarczająco wysoki. Posłał Louisowi pełen zrozumienia uśmiech, zanim usiadł przed chłopakiem. Harry był zaskoczony, gdy usłyszał cichy śmiech za sobą.
"Nie masz pojęcia co teraz krąży mi po głowie." Powiedział Louis, jego głos zmęczony, ale posiadał odrobinę czegoś ekscytującego. Harry nie mógł nic poradzić, tylko uśmiechnął się i złapał tył nóg Louisa, by umieścić go na swoich ramionach. Uśmiechnął się, gdy Louis przycisnął nogę do jego policzka i potem uśmiechnął się jeszcze szerzej, gdy zdał sobie sprawę, że nogi Louisa są tak krótkie, że jego nagie stopy ledwo sięgały do połowy jego torsu.
"Weź światełka zanim wstanę." Powiedział czule Harry patrząc, jak Louis stara się dosięgnąć i podnieść sznur światełek. Harry przyczepiał spinacze, by światełka mogły zawisnąć swoją prawą ręką, a lewą trzymał kolano Louisa.
"Powinienem w ogóle robić tę imprezę?" Spytał Louis głośno ziewając, gdy Harry podszedł do ściany. Wręczył Louisowi spinacz, by przyczepił go do ściany i potem podpiął światełka. Kontynuowali, robiąc to tą metodą, gdy obeszli dokoła pokój. To było fajne, by spojrzeć na zewnątrz i zobaczyć wszystkie miejskie światła i sporadyczne samochody, które powodowały, że cień odbijał się w słabo oświetlonym mieszkaniu. Harry nie mógł się doczekać by podłączyć światełka i zobaczyć jak to będzie wyglądać.
"Jestem zbyt ciężki?" Spytał zmartwiony Louis po kilku minutach ciszy. "Czuję jakbym cię przeciążał. Oddychasz tak ciężko i w ogóle."
Harry zatrzymał się. "W ogóle ciężko nie oddycham, Lou."
Chłopcy siedzieli tam przez kilka sekund, Harry dał przerwę rękom Louisa, gdy powtarzał sobie słowa, które zawsze sobie mówił kiedy przestał jeść na kilka miesięcy. Nienawidził gdy coś takiego wychodziło z ust Louisa, szczególnie odkąd ciało Louisa było jedną z jego ulubionych rzeczy na świecie. Kochał kształt jego talii i kochał sposób, w jaki zawsze mógł ścisnąć biodra Louisa. Był miękki, tak miękki i nie chciał, żeby Louis tego w sobie nie lubił.
"Skończmy to. Czuję, jakbym mógł zasnąć na twoich barkach i to nie byłoby dobre."
Harry przytaknął, obracając ich dokoła, kiedy rozglądał się po pokoju. Nie mógł powiedzieć jak to wygląda, ponieważ nie były podłączone, ale nie mógł ich podłączyć, dopóki nie były skończone. Pewnie potrzebują kolejnych kilku minut.
![](https://img.wattpad.com/cover/113352394-288-k961091.jpg)
YOU ARE READING
i sleep naked ➸ larry stylinson (polish translation) KOREKTA
Fanfiction"Jesteś taki malutki." Żeby udowodnić swoją rację, Louis ścisnął mocno Harry'ego w swoich ramionach, a Harry przytulił się do klatki piersiowej Louisa możliwie jak najbliżej. "Moja śliczna laleczka z papieru." A kiedy Louis przytulił go ponownie, s...