"Wszystko okej?" Powiedział pospiesznie Harry, puszczając Louisa i delikatnie kładąc swoją dużą dłoń na jego plecach.
"Tak." Wykrztusił Louis, jego oczy łzawiły. "Tak Harry, wszystko w porządku." Louis sięgnął dłonią i delikatnie złapał Harry'ego, zakopując swoje małe palce w jego dłoni. Wyglądał na takiego malutkiego, pomyślał Harry. To było dziwne, by Louis wyglądał na takiego drobnego, tak bezbronnego, kiedy Harry był z nich wszystkich najmniejszy. Harry nadal patrzył w jego niebieskie oczy i odgarnął grzywkę z jego twarzy, przejeżdżając palcami po kościach policzkowych i szczęce.
"Chcesz nadal grać?" Harry łagodnie wyszeptał, pochylając się i opierając swoje czoło o ramię Louisa. Louis stał teraz na palcach, jego ręka owinięta wokół Harry'ego, więc mógł także go ukoić. Harry pozwolił swojej grzywce zwisać i zamknął na moment oczy. "Louis."
Louis wziął głęboki oddech i przytaknął. "Tak, tak chcę. Jest okej." Obaj odwrócili się do swoich przyjaciół. Liam wyglądał na zmartwionego, wpatrując się w Louisa, ale Niall i Zayn wydawali dziwne dźwięki i udawali, że się całują, przedrzeźniając Harry'ego. Harry przewrócił na nich oczami.
"Więc kontynuujmy." Powiedział Louis, łapiąc dłoń Harry'ego i pociągnął ich obu, że siedli na podłodze. Zmrużył oczy, patrząc dookoła. Niall chował się za Zaynem, jakby jego brat nie mógł go zobaczyć. To sprawiło, że Harry się uśmiechnął.
"Liam." Louis w końcu zadecydował i Liam udawał, że płacze.
"Masz najgorsze wyzwania." Jęknął Liam, upadając do tyłu i przebierał nogami w powietrzu jak dziecko. Louis głośno się zaśmiał.
"No wiesz, możesz wybrać prawdę, Liam." Zauważył Zayn, zanim wziął łyk ze swojej szklanki wody. "Gwarantuję ci, że Louis nie jest w tym tak dobry."
Liam ściągnął swoje brwi myśląc, a Harry spojrzał na niego z szerokimi oczami z ekscytacji.
"Prawda." W końcu westchnął.
Louis zaśmiał się, pocierając swoje ręce. Harry uniósł brwi, zanim sięgnął i złapał po cichu jego jedną dłoń. Bardzo kochał dłonie Louisa. Próbował zignorować to porozumiewawcze spojrzenie, które rzucał mu Zayn. Głupi Zayn i jego głupie popisy. Zawsze naśmiewa się z Harry'ego. Harry zaśmiał się do siebie.
Louis, który właśnie miał coś powiedzieć usłyszał Harry'ego i i uśmiechnął się do siebie, spoglądając na Harry'ego, łapiąc z nim kontakt wzrokowy i puszczając oczko, zanim odwrócił się do Liama, który tarzał się po podłodze z nieznanych powodów.
"Czy kiedykolwiek fantazjowałeś o kimś w tym konkretnym pokoju?" Spytał Louis, odchylając się do tylu i krzyżując swoje ręce. Harry zarumienił się przez to pytanie, nawet jeśli nie było ono do niego. Liam wyglądał na zamyślonego. Harry wiedział, że było to rozsądne pytanie. Liam przyjaźnił się z Zaynem od dwóch lat co znaczyło, że mógł przebywać w tym pokoju dosyć często. Szczególnie odkąd Tricia zawsze zawracała głowę Zaynowi by przyprowadzał przyjaciół. Harry czasem myślał, że lubi go tak bardzo jak Zayn.
Harry wiedział, że Liam sobie coś przypomniał kiedy się wzdrygnął, zanim haniebnie spojrzał na podłogę. "Tak." Powiedział cicho, prawie niesłyszalnie.
"Co to było, Liam?" Zayn przyłożył dłoń do swojego ucha sygnalizując mu, żeby mówił głośniej.
"Tak, okej? Tak." Policzki Liama poczerwieniały i Niall wyglądał na bardzo zainteresowanego odpowiedzią, kiedy błagał go o powiedzenie o kim to było.
"To są dwa pytania." Liam wzruszył ramionami. "W każdym razie. Zayn, prawda czy wyzwanie?"
Zayn wypiął swoją pierś, zanim uderzył w nią jak goryl. Harry wybuchnął śmiechem i wow, on naprawdę tęsknił za swoimi najlepszymi przyjaciółmi. "Wyzwanie." Zayn wydął swoją dolną wargę.
YOU ARE READING
i sleep naked ➸ larry stylinson (polish translation) KOREKTA
Fanfiction"Jesteś taki malutki." Żeby udowodnić swoją rację, Louis ścisnął mocno Harry'ego w swoich ramionach, a Harry przytulił się do klatki piersiowej Louisa możliwie jak najbliżej. "Moja śliczna laleczka z papieru." A kiedy Louis przytulił go ponownie, s...