Weszliśmy razem na scenę trzymając się za ręce. Nadal w hali było pełno fanów. Gdy tylko ja i Josh pojawiliśmy się w strumieniu światła ludzie zaczęli piszczeć i klaskać.
-No to chyba sobie poczekamy. Twój brat jest na samym końcu hali, zejdzie się zanim on dojdzie gdzieś tu blisko.- powiedział Josh
-Masz racje. To co teraz zrobimy?- zapytałam go
-Może usiądźmy.- zaproponował chłopak
Zgodziłam się. Ja i Josh usiedliśmy na środku sceny i czekaliśmy na Karola. Przyglądałam się ludziom którzy byli poprzebierani za Tylera i Josha, to było coś pięknego.
-Zaczekaj, zaraz wrócę.- powiedział Josh i poszedł w stronę stolika z nagłośnieniem
Siedziałam sama. Siedziałam sama na środku sceny i coraz bardziej czułam się na niej lepiej. Josh wrócił po kilku minutach niosąc w lewej ręce mikrofon.
-Zaśpiewasz mi coś?- zapytał
-Josh, ja nie umiem śpiewać. Fakt, śpiewałam na kilku przedstawieniach, ale to było co innego. Ja sobie tu nie dam ra...- Josh przerwał moje tłumaczenie całując mnie w usta
Po sali przeszedł szum wzdychań, pisków, braw i „słów" Awwwwww.
-Dasz rade- Josh wcisnął mi mikrofon w rękę- jestem z tobą.
Josh znowu mnie pocałował, tym razem dłużej. Ja zrobiłam się lekko czerwona, nabrałam odwagi i zaśpiewałam jedyną dobrą piosenkę związaną z tym koncertem.
-My name's Blurryface and I care what you think. My name's Blurryface and I care what you think.
Ludzie zaczęli klaskać i piszczeć podczas gdy ja śpiewałam dalej. Josh siedział po turecku obok mnie i patrzył jak śpiewam. Gdy doszłam do kolejnej zwrotki całą sala zaczęła śpiewać ze mną. To było coś pięknego. Moja psychika się poddała. Zaczęłam płakać. Oddałam mikrofon Joshowi i pobiegłam z płaczem usiąść pod pianinem. Od razu przybiegł do mnie Tyler, przytulił mnie i tak jak Josh posadził mnie na pianinie. Ludzie w tym momencie zaczęli szeptać.
-Sanka, wytłumaczyć im czemu płaczesz?- zapytał Tyler
-Sama to zrobię, spokojnie, dam radę.- powiedziałam i podeszłam do Josha sięgając po mikrofon- Moi drodzy, przepraszam was za mój płacz, ale to jest piękne. Piękne jest ta energia którą przekazujecie w stronę tej sceny. Stay Alive my Fren.- powiedziałam ludziom i zrobiłam znak Clique (|-/)
CZYTASZ
Czy Joshler zaistnieje?
FanfictionDzięki Bars And Melody poznaje Twenty One Pilots i z ich pomocą z nikogo staje się kimś. Zakochuję się w jednym z członków zespołu Twenty One Pilots, ale czy zakochując się w jednym z nich nie krzywdzę drugiego który też się w nim zakochał?