33.

44 8 0
                                    

Kładąc tackę z jedzeniem zauważyłem, że na jego szafce leży jeszcze wczorajsza herbata. Zostawiłem jedzenie wziąłem herbatę i poszedłem ją wylać.

Gdy wróciłem zobaczyłem siedzącego Tylera na podłodze i zajadającego moje gofry. Chłopak siedział po turecku odwrócony plecami do mnie. Podszedłem cichutko i usiadłem za nim. Objąłem jego drobne ciało rękami i nogami. Tajo się zaśmiał i powiedział

-Josh, wiesz ile to ma kalorii?- zaśmiał się- Czy wiesz jaki ja po tym będę gruby?

-Tylerku, nie oszukujmy się, przyda ci się kilka kilo więcej. Bez urazy, ale wyglądasz jak patyk.- nasza dwójka wybuchła śmiechem

-Dzięki, ale nie skorzystam. Znaczy się zjem, ale nie przytyję.

-Smakują ci?- zapytałem kładąc głowę w zagłębienie między jego szyją i ramionami

-Moim zdaniem powinieneś odejść z zespołu i założyć program „Josh gotuje". 

Zaczęliśmy się śmiać. Puściłem Ty i sam zacząłem jeść śniadanie. Rozmawialiśmy i śmieliśmy się i nagle do naszego pokoju wszedł Brad.

-Dzieciaki, zapraszam na próby. Stop, gdzie Sandra?- zapytał zdziwiony

-Long Grass. Zaraz idziemy.- odpowiedziałem szybko

Brad wyszedł i zostawił naszą dwójkę samą.

-Mogę o coś zapytać?- spytał Tyler

-Jasne, pytaj.

-Całowałeś się z Sandrą tak jak ze mną?

Nastała chwila ciszy. Odłożyłem gofra i złapałem za rękę Tylera.

-Tak, ale wierz lub nie jak ty mnie tak całowałeś czułem się lepiej niż jak robiłem to z nią.

Tyler się uśmiechną i kontynuowaliśmy jedzenie.





Tym razem punktualnie 


Czy Joshler zaistnieje?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz