23.

53 4 1
                                    

Gdy już zostałam wypuszczona z objęć Skeleton Clique zobaczyłam stojącego pod drzewem Josha. Był przerażony, nie wiem czemu on tak się boi. Boi się S.C.? Boi się spotkania z nimi?

-Dziękuję za to że dajecie mi taką pozytywną energię.- skierowałam słowa do fanów- Kocham was za to.

Znowu wpadłam w ramiona Clique.

-A teraz was przepraszam, ale chyba ktoś na mnie czeka.- powiedziałam i kiwnęłam głową w kierunku Josha

Wszyscy odwrócili się w stronę Josha. Uśmiechnęli się, ale nie pobiegli w jego kierunku. Dzięki temu moja teoria że Jo boi się fanów potwierdziła się.

Pożegnałam się z Skeleton Clique i podbiegłam do Jo. On złapał mnie jedną ręką w pasie i pocałował. Za sobą usłyszałam pomruki „Awwww","Jak słodko" i piski oraz gwizdanie. Typowi Clique.

Josh złapał mnie za rękę i zaczęliśmy iść w nieokreślonym kierunku. Szliśmy w ciszy, nagle Josh zaczął nucić piosenkę którą dobrze znałam.

-Josh, czyja to piosenka?- powiedziałam mając łzy w oczach

-Nasza, czemu pytasz?

-Won't you go to someone else's dreams. Won't you go to someone else's head. Haven't you taken enough from me. Won't you torture someone else's sleep?- zaczęłam śpiewać

-Jak? Jak ty ją możesz znać?

-Jak miałam 8 lat to Karol mieszkał jeszcze w Polsce. Często do niego jeździłam na nocowanie. W tym czasie puszczał mi płytę Regional At Best. Tak dobrze pamiętam tylko tą piosenkę.

Josh mnie przytulił i obydwoje poszliśmy na lody.

Po lodach obydwoje poszliśmy do autobusu, dziś czekały ich... znaczy nas... jeszcze próby przed jutrzejszym koncertem. Tak, oficjalnie zostałam „maskotką" zespołu, zabijcie mnie błagam.

Gdy weszłam do autobusu usłyszałam że Tyler siedzi w „pokoju" i rozśpiewuje się. Zapukałam w drzwi i nie czekając na odpowiedź weszłam, bo chcąc nie chcąc to był też mój pokój.

Czy Joshler zaistnieje?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz