17.

71 8 0
                                    


Przytuliłam Josha z całych sił, on mnie też. Kilka kropel łez poleciało z moich oczu

-Josh, ja ciebie też bardzo kocham.- powiedziałam mu szeptem na ucho

Na te słowa chłopak przytulił mnie jeszcze mocniej. Nagle Tyler zaczął grać bardzo wolną piosenkę. Josh pocałował mnie w czoło i złapał za rękę ciągnąc w stronę perkusji. Posadził mnie pod perkusją blisko nawiewu, a sam usiadł na perkusji. Siedziałam tam i przyglądałam się jak śmiesznie Josh podskakuje na krześle od perkusji. Chłopak wszedł zza instrumentu.

-Sanka, zaraz wrócę. Jeżeli chcesz to chodź bliżej fanów.

Nie chciałam żeby Josh mnie zostawił i żebym musiała iść sama na środek sceny, jeszcze niezbyt pewnie czuje się w tym miejscu. Jo zauważył to że boje się sceny, więc wziął mnie znowu za rękę i zaprowadził na koniec sceny. Tyler zeskoczył razem z Joshem, a ja usiadłam na scenie tak żeby nogi z niej zwisały. Josh i Tyler tym razem obydwaj weszli na platformy i walili na bębnach ostanie sekundy piosenki. W górze unosiły się czerwono białe konfetti i duża ilość dymu. To było piękne.

Gdy chłopcy wrócili na scenę Josh mnie podniósł i zaprowadził na środek sceny. Tyler objął Josha, a Josh Tylera i mnie. Ukłoniliśmy się i zeszliśmy tylnymi schodami ze sceny. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu i zobaczyłam wiadomość od Karola. Wysłał mi zdjęcie mnie jak kłaniam się razem z chłopakami i na dole napisał „Czekam na was pod sceną za bramkami".

-Chłopaki, ja muszę wracać do brata. Dziękuję za wspaniały wieczór.- odwróciłam się i zaczęłam iść w stronę schodów na cenę.

Nagle poczułam że ktoś złapał mnie za rękę. To był Josh.

-Nie dasz rady sama. Pomogę ci- chłopak się uśmiechnął, a ja skinęłam głową


Czy Joshler zaistnieje?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz