W Chinach Jimin po tygodniu spotkał się z Yoongim, który poprosił go o spotkanie w kafejce.
-Hej Jimin. Dziękuję, że przyszedłeś. -Białowłosy uśmiechnął się do siadającego obok niego Parka.
-Hej, nie ma sprawy, i tak na razie nie mam nic do roboty.
-Chciałem jeszcze raz cię przeprosić za tę sytuację tydzień temu...
-Yoongi, naprawdę nic się nie stało i nie masz za co przepraszać.
-Ale tak głupio się z tym czuję...
-Ach daj spokój. -Machnął ręką z uśmiechem.
-I też chciałem się pożegnać, bo wyjeżdżam w nocy z powrotem do Korei.
-Och to szkoda. -Jimin posmutniał.
-Kiedy ty wracasz?
-Nie mam pojęcia...
-Więc nie wiadomo, kiedy znów się zobaczymy?
-Nie...
-Och, to mam nadzieję, że niedługo, bo będę tęsknił.
-Ja też. -Uśmiechnął się delikatnie.
-Wiem, że to nie czas na kawę, bo jest jest już osiemnasta, ale może coś zamówimy?
-Pewnie. -Wziął w rękę menu i zaglądnął do niego, po czym wybrał "americano", a Yoongi zdał się na Jimina i wziął to samo. Pijąc napoje zaczęli ponownie dyskutować poznając się jeszcze bliżej. -Yoongi... W sumie tak się zastanawiam, bo nawet tego nie wiem. Po co tak właściwie przyjechałeś do Chin?
-Ja... -Zająknął i zaczął intensywnie myśleć o dobrej odpowiedzi. -Przyjechałem w celach służbowych... A ty Jimin?
-A ja... -W tej chwili telefon rudzielca zawibrował. Spojrzał na telefon i zobaczył napis "Taeś 😻", co informowało go o tym, że przyjaciel dzwoni na KakaoTalk. -Przepraszam, muszę to odebrać.
-Okej. -Uśmiechnął się, a Jimin odebrał oszczędzając sobie wychodzenie i od razu wyłączył kamerkę.
-Hej Taeś. -Jimin przegryzł wargę trochę zmieszany, bo mimo tego, że tęskni za swoim przyjacielem, to teraz nie miał najmniejszej ochoty na rozmowę z nim.
-Cześć Jiminnie! Dlaczego masz wyłączoną kamerkę? -Taehyung zrobił oburzoną minę, na którą Jimin zareagował śmiechem.
-Bo... -Zastanowił się chwilę. -Wyglądam dzisiaj źle.
-Przestań Jimin, widziałem cię w najgorszych momentach twojego życia.
-No ale dzisiaj jest serio źle, poza tym jest ciemno.
-Przecież u ciebie jest dopiero osiemnasta!
-Ale zgasiłem światło i zasłoniłem rolety, bo oglądam film.
-To je odsłoń. -Przewrócił oczami.
-Nie chce mi się wstawać Taehyung.
-Jesteś leniwy! Co ty w ogóle teraz robisz?
-Ja? Leżę w hotelu. -Yoongi słysząc jego słowa zmarszczył brwi, a Jimin znowu przegryzł wargę.
-Dlaczego słyszę jakieś głosy?
-To telewizor.
-To brzmi jakoś inaczej. Jimin przypominam ci, że jestem detektywem i w końcu wyczaję czy kłamiesz!
-Przez telefon nie wyczaisz pff. Czemu miałbym kłamać?
-Nie wiem, może poszedłeś na bajlando z Chanyeolem i nie chcesz się przyznać, bo wyrywasz jakiś facetów!
![](https://img.wattpad.com/cover/111699805-288-k290728.jpg)
CZYTASZ
rival || taekook [zawieszone]
Fanfictiongdzie Taehyung to doświadczony i ceniony detektyw, a Jungkook to początkujący, który chce wygryźć go z jego fachu AU, angst, fluff, smut Początek: 24.06.2017 Koniec: #108 ff 171205