V

809 124 38
                                    

Dedykuję ten rozdział mojej kochanej kuzynce xbaekxhyunx która dała mi na niego pomysł <3

Minął tydzień odkąd Taehyung poznał chłopaka swojego przyjaciela, który okazał się jego wrogiem. Jungkook ciągle u nich przesiaduje, a Kim ma już dość widzenia go na co dzień.

Kiedy wszedł rano do kuchni, od razu westchnął i przewrócił oczami widząc jak Jimin robi śniadanie, a Jungkook przytula go w pasie od tyłu. Miał ochotę wymiotować na sam jego widok, a co dopiero na widok jego obściskującego jego przyjaciela. Szczerze, to Taehyung miał nadzieję, że pójdzie od nich w nocy i coś mu się stanie, albo że udusi się poduszką śpiąc, ale na nieszczęście Tae tak się nie stało.

-Hej. -Odezwał się po dłuższym przyglądaniu poczyniań stojących przy blacie chłopaków.

-O hej Tae, wyspałeś się? -Uśmiechnął się Jimin odwracając głowę w jego stronę.

-W miarę.

-Tylko w miarę?

-Tak. A wy?

-Mi się spało świetnie. -Jungkook pocałował Jimina w bok szyi, na co Taehyung przewrócił oczami.

-Mi również. -Zgodził się z chłopakiem Park.

-Co robicie?

-Śniadanie.

-No co ty nie powiesz. Co robicie na to śniadanie?

-Tosty.

-Zróbcie mi. -Mruknął i skierował się do salonu, gdzie przykrył się pod kocem i włączył telewizję. Miał już dość obecności młodszego detektywa w jego domu. Jimin powiedział mu, że się nie zawiedzie, tymczasem Tae widząc Jungkooka ma ochotę rzucić się pod pociąg. Cieszy się bardzo ze szczęścia Jimina, ale jest zawiedziony, że to gość, którego nienawidzi sprawia, że jego przyjaciel jest nabuzowany tym szczęściem.

-Trzymaj. -Wzdrygnął się, kiedy z zamyśleń wyrwał go głos i talerz z jedzeniem, który pojawił się przed jego twarzą.

-Dzięki. -Mruknął i spojrzał na Jungkooka, który uśmiechnął się delikatnie i stał nad nim. -Mhm możesz już iść, poradzę sobie z jedzeniem. -Taehyung uniósł brwi, a Jungkook prychnął.

-Nie lubisz mnie.

-Po czym to stwierdzasz?

-Po tym jaki jesteś oschły w stosunku do mnie.

-A może mam się cieszyć kiedy mi docinasz i specjalnie działasz mi na nerwy?

-Specjalnie działam ci na nerwy?

-Robisz wszystko, żeby mnie zdenerwować.

-Nie prawda.

-Myślisz, że jestem głupi i tego nie widzę?

-Myślisz, że mam tak nudne życie, żeby wtrącać się w twoje?

-Tak myślę.

-Och? Niestety źle myślisz.

-To może zachowuj się w stosunku do mnie miło, tak jak ja się starałem, ale ty to postanowiłeś zniszczyć?

-Woah starałeś się być dla mnie miły?

-Nie ciesz się tak, zrobiłem to tylko dla Jimina.

-Jest dla ciebie aż tak ważny, że się dla niego poświęcasz?

-Tak, zrobiłbym dla niego wszystko.

-Och jakie to urocze. Co się takiego stało, że tak go uwielbiasz? Masz depresyjkę i nie zostawia cię? Pewnie rozmawia z tobą z litości, bo nikt nie wtrzymałby z kimś tak oschłym jak ty. -W tej chwili Taehyung wstał i zamachnął się na młodszego, a ten złapał się za policzek i chciał zrobić to samo, ale jego rękę złapał Jimin.

rival || taekook [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz