Siedziałam w pokoju i nie wiedziałam co ze sobą zrobić.
Po chwili wstałam i wyjęłam torbę, zaczęłam pakować do niej ciuchy i wszystko co będzie mi potem potrzebne. Wzięłam również swój telefon i zeszłam na dół.
- Stella? - podszedł do mnie Ashton ze zdziwionym wyrazem twarzy.
- Wyjeżdżam - powiedziałam szybko, oczy Ashtona stały sie większe.
- C-co?, ale gdzie? - zapytał nie dowierzając
- Jadę do mojego ojca, nie mogę tu dłużej zostać - powiedziałam patrząc się mu prosto w oczy.
- Ale...
- Dość się już tu wycierpiałam Ashton - bąknęłam spuszczając wzrok
- Wiem że popełniłem bardzo wielki błąd, ale proszę daj mi drugą szansę - podszedł do mnie i złapał moją rękę. W moim oczach znowu zbierały się łzy. Nie potrafiłam go zostawić ale...musiałam.
- Przykro mi Ashton ale muszę wyjechać, może kiedyś wrócę - powiedziałam, odwróciłam się i wyszłam.
Pojechałam na lotnisko, kupiłam bilet do Londynu i czekałam na swój lot. Dowiedziałam się na szczęście że mój ojciec dwa dni temu przeprowadził się z Polski do Londynu.
stewardessa zabrała moją torbę, zatrzymałam przy sobie tylko telefon.
Weszłam do samolotu i zajęłam swoje miejsca.
Odszukałam miejsca w którym mieszkał mój ojciec, ponieważ kiedyś bardzo często tu przyjeżdżałam, jeszcze z moją matką.
Zapukałam do drzwi i czekałam. Aż w końcu drzwi przede mną sie otwarły.
- Cześć tato - powiedziała i się uśmiechnęłam.
- O boże, Stella - powiedział i od razu mnie przytulił.
Po mega długiej rozmowie postanowiłam pójść spać. Tata tu nic nie zmieniał tu jest tak jak było kiedy wyjeżdżałam stąd jakieś 3 lata temu. Nic nie jest poprzestawiane ani wyrzucone.
Przypomniały mi się stare czasy.
Dwa miesiące później
Minęły dwa miesiące odkąd wyprowadziłam się od Ashtona i wprowadziłam do mojego ojca, który robi wszystko aby było mi tu dobrze.
- Wychodzę! - Musiałam aż krzyknąć aby powiadomić mojego tate że wychodzę bo ten dom jest niesamowicie wielki, to taka biała willa z basenem i fontanną i wielkim ogrodem.
Szłam przez ulicę Londynu i podziwiałam przepiękne widoki. Poczułam że ktoś dzwoni na mój telefon spojrzałam na wyświetlacz i był to mój przyjaciel którego poznałam w szkole w Londynie.
- Halo
- No cześć, słuchaj wpadnij do mnie chce ci kogoś przedstawić - powiedział
- No spoko, będę za 5 minut - powiedziałam i się rozłączyłam
- Usiądź se tu czy tam, a gdzie chcesz - powiedział David.
- Postoje - powiedziałam a on się zaśmiał
- Dobra, a więc Stella chce ci przedstawic mojego przyjaciela z dzieciństwa - powiedział, odwróciłam się i ....Kurwa!
- Ashton..
- Stella?
- To wy się znacie?
CZYTASZ
Nagroda Albo Kara
JugendliteraturPiękna 16-letnia dziewczyna o imieniu Stella zostaje sprzedana bardzo przystojnemu milionerowi. Jak jej los się potoczy? Czy będzie mu posłuszna? Dowiecie sie w opowiadaniu :))