- Idziemy dzisiaj na domówkę do Victorii i nie ma żadnego ale - Powiedziała Ana
Tak dla jasności Ana to moja koleżanka którą znam od jakiś 3 miesięcy.
- No doobra - powiedziałam przeciągając się - Która godzina?
- Emm 20:30
- Chętnie bym poszła teraz spać - zaśmiałam się
- Och daj spokój, ty byś tylko spała a życie ci ucieka moja droga - powiedziała poprawiając się przed moją toaletką.
- Nie prawda! - walnęłam ją w ramie na co sie zaśmiała
O równiej 21 dojechałyśmy na miejsce, wychodząc z auta usłyszałam głośną muzykę oraz różne krzyki. Jak to na domówkach z basenem.
- Chodź - Ana złapała mnie za rękę i zaczęła prowadzić do środka.
Przeciskałyśmy się przez tłum ludzi aby w końcu dotrzeć do Victorii która gadała z jakiś chłopakiem.
- Cześć kochane!, super że przyszłyście - cmoknęłyśmy się w policzek na przywitanie.
Ana zaczęła z nią gadać więc ja sobie odeszłam i poszłam się czegoś napisać.
- Cześć śliczna - odwróciłam się i zobaczyłam Matta, znajomego.
- Hej
- Jak się bawisz?
- Na razie okej - zaśmiałam się
- Idziemy na zewnątrz? - zapytał, a ja od razu przytaknęłam.
Na dworze nie było tak słychać głośno muzyki...na całe szczęście.
- Więc opowiadaj co tam u ciebie, dawno się nie widzieliśmy
- Aa w sumie stare nudy, mieszkam teraz u mojego ojca i ,,macochą,, - ostatnie słowo wzięłam w cudzysłów - No i jeszcze jej synem mega wkurzającym
- Ja mam siostrę więc...wiem jak to jest, ej jest tu basen
- Noo dopiero sie skapnąłeś? - zachichotałam, ale po chwili moja mina zrobiła się na poważną bo widziałam po jego wyrazie twarzy co chce zrobić. - Nie, NIE!
Krzyknęłam kiedy zarzucił mnie sobie przez ramię i wrzucił mnie do basenu
- JESTEŚ IDIOTĄ! - Krzyknęłam w jego stronę, ale o dziwo nie byłam na niego zła tylko chciało mi sie śmiać. - Podaj mi rękę
Kiedy wyciągnął w moją stronę dłoń mocno ją ścisnęłam i pociągnęłam go do siebie tak że on również wpadł.
Zemsta jest słodka.
- Ooosz ty wiesz co narobiłaś? - zaczął sie śmiać
- ZEMSTA ŚMIECIU! - powiedziałam głośno w jego stronę i ochlapałam go wodą, po chwili podpłynął do mnie i przyciągnął do siebie. Byliśmy nie bezpiecznie blisko.
- Za co to zrobiłaś czeka cię kara.
CZYTASZ
Nagroda Albo Kara
Teen FictionPiękna 16-letnia dziewczyna o imieniu Stella zostaje sprzedana bardzo przystojnemu milionerowi. Jak jej los się potoczy? Czy będzie mu posłuszna? Dowiecie sie w opowiadaniu :))