💗 Rozdział 4💔

2.8K 109 2
                                    

- Ej Stella - do pokoju wszedł Matt jakiś...szczęśliwy

- No co? 

- Znalazłem drugą osobę która tu zamieszka, wreszcie - powiedział i się wyszczerzył 

- A kto to? - odłożyłam telefon i usiadłam po turecku na łóżku

- Nazywa się Ashton, zaraz tu będzie 

Chwila, chwila, chwila...Ashton? 

Nie, to nie może być TEN Ashton prawda? 

Jest dużo chłopaków na świecie o takim imieniu, to na pewno nie on.

Spokojnie Stell.

Usłyszałam dzwonek do drzwi to znaczy że przyszedł.

Wstałam z łóżka i powoli szłam w stronę salonu w którym już się on znajdował.

- Stella dobrze że przyszłaś to jest Ashton i on będzie od dzisiaj z nami mieszkał - powiedział Matt, a ja myślałam że w tym momencie zapadnę się pod ziemie.

- Cześć - powiedziałam cicho 

- Hej - odparł patrząc się na mnie z jakimś smutnym wyrazem twarzy.

- Ashtuś kochanie jesteś tu? - do mieszkania weszła jakaś brunetka, po jej słowach mogłam wywnioskować że to jest jego dziewczyna, nie powiem...zabolało. - O jesteś 

- A ty masz na imię....? - zaczął Matt 

- Ashley - uśmiechnęła się i podobała mu rękę którą uścisnął 

- Ashley miło cie poznać, a to jest Stella - Wskazał na mnie dłonią, uśmiechnęłam się do niej.

- O mój boże! - powiedziała patrząc się na mnie - Jakie ty masz śliczne włosy! 

Podeszła do mnie i mnie po prostu przytuliła. 

- Mam nadzieje że się szybko zaprzyjaźnimy - powiedziała a ja sie nerwowo zaśmiałam

- Ja też - odpowiedziałam, w sumie ona nie jest taka zła.

- Będę tu często przebywać więc na pewno tak będzie - cmoknęła do mnie w powietrzu i odeszła gdzieś.

Odwróciłam się i poszłam do swojego pokoju.


Nagroda Albo KaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz