Rozdział 28

7.3K 293 26
                                    

- Wyjeżdżam - powiedziała patrząc się prosto w oczy Ashtona

- Co? - zapytał 

- Wyjeżdżam do Los Angeles - odparłam spuszczając wzrok - Na studia

- A-ale...

- Przepraszam 

- Stella powiedź mi że ty tylko żartujesz 

- Niestety to nie jest żart, chce się dalej kształcić, moje życie nie miało tak wyglądać Ashton. Miałam prowadzić normalne życie, ale...wszystko się skompilowało 

- I od tak wyjeżdżasz?

- Tak i przepraszam cię

- A..kiedy jedziesz?

- ....Już dzisiaj

- Co!?, dlaczego już dzisiaj!

- Bo na dzisiaj mam umówiony lot - odparłam 

- Kiedy postanowiłaś że wyjedziesz? - zapytał

- Z jakiś tydzień temu 

- To dlaczego wtedy mi nie powiedziałaś?, może jakoś bym się psychicznie przygotował

- Och no przepraszam, ale nie byłam gotowa, bałam się jak zareagujesz - brunet przytulił mnie

- Spokojnie Stella, wszystko ok...rozumiem to, ale nie chce cię stracić - powiedział

- Nigdy nie stracisz i cieszę się że uszanowałeś moją decyzję.

Odwróciłam się i poszłam do pokoju, spakowanie zajęło mi z jakieś półtorej godziny. 

Pożegnanie z Ashtonem było dla mnie bardzo ciężkie, ale to moja decyzja...życiowa której nie chce już zmieniać. 

W samolocie włożyłam sobie słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać muzyki. 

Po kilku godzinach lotu byłam wreszcie na miejscu.

Ciekawe co przyniesie mi czas, i ciekawe czy Ash o mnie zapomnij.

Mam nadzieje że nie, bo ja go nigdy nie zapomnę

***************************************************

Nagroda Albo KaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz