Rozdział 21

8.1K 303 42
                                    

- Stella jesteś gotowa? - zapytał mój tata chodząc nerwowo po pokoju 

- Tak - odpowiedziałam 

- Ale dlaczego ty nie jesteś ubrana na elegancko? - zapytał i gestem ręki wskazał na mój strój.

- Biały jest elegancki - bąknęłam

Dzisiaj do nas miała przyjechać nowa dziewczyna mojego ojca z jej synem, dzisiaj po raz pierwszy ją poznam. 

Nie wiem czemu tata powiedział że ja nie jestem ubrana na elegancko skoro miałam białe rurki oraz czarną bluzkę. (zdj)

- Ona zaraz tu będzie! - powiadomił mnie mój jakże kochany tatuś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Ona zaraz tu będzie! - powiadomił mnie mój jakże kochany tatuś. 

Nie jestem na niego zła że znalazł sobie jakąś nową dziewczynę, ja sama się nawet z tego cieszę.

Po jakimś czasie usłyszałam dzwonek do drzwi, mój tata w pośpiechu poszedł otworzyć, a ja podeszłam i stanęłam za nim.

- Cześć skarbie - powiedział mój ojciec do tej..pani?

- Hej - odpowiedziała i cmoknęli się w usta. Słodko. 

Koło niej pojawił się jakiś bardzo przystojny chłopak i to musiał być jej syn. Szczerze mówiąc ona była bardzo ładna, wyglądała tak na 27 lat, na serio.

- Em Katerina, poznaj moja córkę Stelle 

Podeszła do mnie z uśmiechem.

- Witaj kochana, ale ty jesteś śliczna..No cały tatuś - powiedziała, a ja zachichotałam.

- Dziękuje - bąknęłam 

- Więc Stella, poznaj mojego syna Luke. 

Był dobrze zbudowany, miał niebieskie oczy oraz nie za mocny blond i do tego miał kolczyka w wadze. Był przystojny.

- Cześć - powiedział do mnie, trochę się zawstydziłam.

- Hej - odpowiedziałam ciszej.

Potem posiedzieliśmy sobie wszyscy i pogadaliśmy. Usłyszałam że ktoś dzwoni mi na telefon, ale że telefon był u góry to tak nie wypada.

- No leć odebrać - powiedział do mnie tata, uśmiechnęłam się i pobiegłam do pokoju.

Szybko wzięłam do ręki jeszcze dzwoniący telefon i odebrałam, nawet nie spojrzałam na wyświetlacz.

- Halo?

- Cześć - po głosie mogłam się domyślić że to Ashton.

- No hej - odpowiedziałam obojętnie.

- Możemy się spotkać? - zapytał 

- Nie mogę wyjść teraz z domu 

- Ktoś jest u ciebie? 

- Tak - odpowiedziałam - jakby cie to interesowało to jest u mnie Luke z mamą - bąknęłam

- Kto to? - Jaki ciekawski...

- Nikt taki, możemy jutro się spotkać - bąknęłam 

- No dobra, to bądź o 15 u mnie. 

Rozłączyliśmy się i zeszłam z powrotem na dół. 

- Kto to był? - zapytał również ciekawski tata.

- Nikt ważny - odpowiedziałam i usiadłam koło Lukasa.

Jak jutro się spotkam z Ashtonem to będę od razu mogła wyjaśnić tą sytuację z jego porąbaną laska!.

Nagroda Albo KaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz