-To tutaj- powiedziała Rose-Dzięki. Poczekacie tu na mnie?
-No spoko. Może będziemy w jednej klasie xd
Weszłam do środka. Czuć było troszkę zesztywniałą atmosferę.
-Czego panna tu szuka?
-Szczęścia- uśmiechnęłam się zadziornie. Moje nazwisko to Leazly. Jestem nowa.
-Aha. Więc proszę.
Wyszłam z sekretariatu i tak jak obiecały czekały na mnie Rose i Kimberly. Rose była wysoką brunetką a jej włosy to były kręciołki. Bo raczej sprężynkami bym tego nie nazwała. Była proporcjonalna do swojego wzrostu nic w jej ciele nie było zbędne. Miała brązowe oczy jak swoja przyjaciółka. Wyglądały dosyć podobnie chociaż Kimberly miała falowane włosy i bardziej przechodzące do mlecznej czekolady. Jej figura była bardzo kobieca. Duże biodra, wcięcie w talii, płaski brzuch. Były zupełnie inne niż ja. Średniego wzrostu szatynka o zielono-szarych oczach, średnie biodra nawet płaski brzuch. Norma. Nic we mnie się nie wyróżniało. No ale trudno natury się nie da zmienić.
-Dużej się nie dało?- zaśmiały się obie -W której jesteś klasie?- zapytała Kimberly
-2c
-No czyli chodzimy razem. Pokaż- wyrwała mi kartkę
-Geog... angie... biolog..ia. Większość lekcji mamy wspólnie znaczy ty i ja bo Kim ma rozszerzone.
-To super.
Dzwonek rozległ się po lekcjach. Rosie zaprowadziła mnie do sali i usiadła z koleżanką na środku sali. Ja poszłam na koniec do pustej ławki. Weszła jakaś babka która wyglądała jak motyl. Haha. Uśmiechnęłam się do siebie.
-Wolne?- odezwał się męski głos obok mnie
Spojrzałam w tamtą strone OMG. Ten chłopak jest boski. Wyrywaj. Niedostępność, podniecenie, związek.
-A wygląda na zajęte?-Uśmiechnęłam się zadziornie
-To usiądę. -Jestem Mike a ty?
-Minnie
*MIKE
-Minnie
Dziewczyna była urocza. Miała piękne włosy i ta bluzka. Za dużo odkrywała. Nie mogłem się napatrzeć. Jeansy były bardzo obcisłe i idealnie się łączyły z tą bluzką i jej białymi bucikami. Jak zaczęła gadać z Motylkiem. Jeszcze bardziej byłem nią zainteresowany. Było w niej coś innego. Coś zakazanego. Chris wszedł do klasy i ją zabrał. Mam nadzieję że się zaprzyjaźnimy.
*MINNIE
Rozległ się głos tej pani.
-Czy tu odbywają się jakieś rozmowy?
-Poza pani monologiem to nie- zaśmiałam się a ze mną cała klasa
-Coś ty powiedziała?
-To co słyszałaś.
-Od kiedy jesteśmy na ty?
-No właśnie.
Cała klasa płakała ze śmiechu a ja się świetnie bawiłam. Nagle otworzyły się drzwi i wszedł... ON. Co?! Przecież jest rok starszy.
-Christopher co tu robisz?
-Amelia mogę zadać to samo pytanie- powiedział kpiąco
-Jestem Brenda.
-Jeszcze gorzej. Pani Atlas prosi Leazly.
Wyszłam z Chrisem wysyłając pani buziaka w powietrzu. Można było słyszeć tylko ryk śmiechu uczniów za drzwiami.
-No nieładnie dziewczynko. Pierwszego dnia już się kłócić z motylkiem.
-Z kim?
-No ma takie pseudo.
Mówiłam że wygląda jak motyl. Ciekawe po co mnie ta pani prosiła... A tak swoją drogą Chris był dzisiaj nieźle ubrany ale chyba bardziej podobał mi się Mike. Brunet z niebieskimi oczami i wysportowanym ciałem. Aaa mega. Poszukam go później na fb.
-Sorry ale ja idę do domu
-Zrywasz się?
-No. Nie chce mi się siedzieć w tej budzie.
-To elo. Wybacz ale chyba cię nie podwiozę bo jeżdżą ze mną tylko ładne dziewczyny.
-Chyba łatwe. Nara dupku- wystawiłam środkowy palec i wyszłam ze szkoły. Trochę oglądałam się przy jeździe z Christopherem więc z małymi potyczkami doszłam do domu. Na stole w kuchni leżała karteczka
"Kochanie pojechaliśmy z Adamem do Czech na pilny kontrakt. Wrócimy za tydzień. W szafie masz gotówkę. Nie zabijcie się tam z Chrisem. Kocham Cię".
Ugh. Typowo. Poszłam na górę przebrałam się w wygodniejsze ciuszki i zeszłam z laptopem na dół. Włączyłam Facebooka. Jedno zaproszenie. Mike Black. Ale fajne profilowe... Potwierdź. Od razu dostałam wiadomość.
-Hej
-No hejka
-Co robisz
-Nudzę się.
-To otwieraj drzwi mam chińskie żarcie
-Naprawdę? Skąd wiesz gdzie mieszkam?
-No Ma się znajomości. Pomyślałem że lubisz jeść w towarzystwie więc jestem...
-Ojaa kocham cię
Wstałam z kanapy i pobiegłam do drzwi. Ukazał się Mike i JEDZENIE. Wzięłam swoją porcje i usiadłam z powrotem na kanapę.
-A może jakieś dziękuje albo pocałuj mnie w dupe cokolwiek.
-No twoje dziękuje to będziesz miał jak mój brzuszek będzie w pełni napełniony a teraz siadaj i wybieraj film.
Śmialiśmy się, wygłupialiśmy i oglądaliśmy fajne filmy. Naszą zabawę przerwał telefon
Nieznany
-Halo?
-Kto mówi?
-Tu Rose i Kim. Może wpadłabyś do nas na jakieś nocowanko? Wiem że krótko się znamy ale tak pomyślałam...
-Wpadajcie do mnie o 20
-No Okey. To do zobaczenia
-Narka
*MIKE
-Wpadajcie do mnie o 20
Kurde przychodzą do niej jakieś laski. No trudno muszę ją gdzieś jutro zabrać.
-Wiesz co ja muszę już uciekać. Mam dużo spraw na głowie. Masz jutro czas?
-Raczej tak. Jest sobota baby- wystawiła język
Ja wale. Co ona ze mną robi?
-To dam znać do jutra.
Szedłem w stronę drzwi i przypomniała mi się nagroda.
-A mówiłaś o jakiejś nagrodzie po napełnieniu brzuszka.
Podeszła do mnie i chciała pocałować w policzek ale szybko odwróciłem twarz w jej stronę. Mogłem poczuć smak jej pięknych ust. Oddawała każdy pocałunek. Nie mogłem odczytać jej żadnej emocji. Położyła rękę na mój tors schodziła niżej i zatrzymała się przed spodniami. Wziąłem oddech.
-Sorki ale koleżanki przychodzą i masz coś do załatwienia więc...
Tak gra? Nieładnie.
-To do jutra- przygwoździłem ją do ściany, ostatni raz pocałowałem i wyszedłem pełen nieznanych uczuć.
YOU ARE READING
My Boy
RomanceOpowieść o dziewczynie która zamieszkała w domu swojego ojczyma i jego syna... Dojdą do porozumienia? Czy może się pokochają? Wie tylko ten kto zajrzy do książki My Boy.