25. Tylko przyjaciel

31 3 0
                                    

Obudziłam się i zobaczyłam rękę Chrisa przełożoną przez mój brzuch. Na twarz wpełz mi uśmiech. Wysmyknęłam się z jego objęć i poszłam do toalety żeby się umyć i odświeżyć. Ubrałam to

Wspominałam już ze za tydzień kończą się wakacje? Chyba nie bo zaczęły się tak szybko jak się kończą

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wspominałam już ze za tydzień kończą się wakacje? Chyba nie bo zaczęły się tak szybko jak się kończą. Żenada. A przecież niedawno mówiłam ze idę do szkoły. Zaczęłam robić kawę bo dawno jej nie piłam.
Zadzwonił telefon.

Nieznany
-Halo?
Cisza
-Kto mówi?
I odezwał się głos mrożący krew w żyłach
-Niedługo się dowiesz
Koniec połączenia

Dobra, tylko spokojnie... to pewnie jakieś dzieci z modulatorem głosu. Gdy expres dał o sobie znać pomyślałam o szkole. Podobno mają przyjść nowi uczniowie. Tak dawno nie widziałam dziewczyn. Wzięłam kawę wyszlam na taras i wybrałam numer Rose.

-Halo?

Rose
Właśnie był u mnie Aaron i robiliśmy to co zwykle. Całusy, przytulanie, całowanie aaa i jeszcze chyba całowanie haha. Nasz romantyczny moment przerwał telefon

-Halo?
-O ty małpo! Tyle się nie odzywałaś? Co u ciebie?
-Aa nudy. Za tydzień szkoła jutro przyjeżdża mama z panem tatą i jakoś to wszystko tak szybko minęło.
-Dokladnie. A właśnie. Jak tam z Chrisem?
-No a jak ma być? Christian to tylko przyjaciel.

Chris
Obudziłem się czując zapach kawy. Zszedłem i podsłuchałem kawałek rozmowy.
-No a jak ma być Christian to tylko przyjaciel.
I chyba Rose się odezwała
-Ostatnio mówiłaś ze wasze stosunki są lepsze.
-No niby tak ale No tak wyszło. Co u ciebie i Aarona?
Od tej pory nie słuchałem. Zabolało mnie to. Ciagle o głowę odbijały mi się słowa TO TYLKO PRZYJACIEL. No tak. Co ja sobie wogole myślałem? Ze stworzymy rodzinkę i będzie super Extra? No raczej nie. Życie to nie bajka. Muszę się ogarnąć i trochę nabrać do niej dystansu bo chyba... nie chce się zakochać bez wzajemności.

Minnie
Gdy skończyłam gadac z Rose zadzwoniłam do Kim. Pogadaliśmy chwile i weszłam do kuchni gdzie stał Chris. Podeszłam do niego od tylu i zakrylam mu oczy.
-Zgadnij kto to?-zaśmiałam się
-Moja TYLKO przyjaciółka?
-Nie zgadles! Co jest?
-Nic. Idę się przejść. Nie czekaj
Nie zdążyłam nic powiedzieć bo trzasną drzwiami. Bez sensu. Zachowuje się jak baba w ciąży. Zdecydowałam ze zajmę się sobą. Wzięłam pudełko lodów i włączyłam telewizje.

Ding dong

Chris zapomniał klucza?
Otworzyłam drzwi
-Mama?
-Cześć córciu.-zamknęła mnie w uścisku
-Mieliście wrócić jutro.
-Nie cieszysz się? To możemy iść-zaśmiała się a ja wraz z nią
-Jasne ze się cieszę. Chodźcie zrobię kanapki.
-Pomogę ci- zaproponowała mama
Zastanawiałam się gdzie jest Chris i czy wróci. Kurde. Co go tak rozwścieczyło? Powiedziałam albo zrobiłam coś nie tak?
-Kochanie - machała mi rękoma przed oczami
-Oj przepraszam zamyśliłam się. Co mówiłaś?
-Jesteś jakaś nieobecna. Gdzie jest Christian?
-Um nie wiem. Wyszedł... do kolegi.
-Dobrze. To zrób herbatę a ja zaniosę te kanapki na stół.
I tak minął cały wieczór. Rodzice poszli na górę do pokoju a ja siedziałam i cierpliwie czekałam na chłopaka. A co jak mu się coś stało?
Otworzyły się drzwi.
-Jezu Chris! Ty jesteś pijany.
-Nieprawda księżniczko moja. Ja tylko jestem zmęczony-bełkotał
-Ugh jesteś kretynem. Chodź na górę.
-Ale ty seksownie wyglądasz w tej piżamce.
-Zamknij się i chodź.
Położyłam go na łóżku i zaczęłam go rozbierać. Żeby założyć piżamę.
-Ja tez cie mogę tak rozebrać koteczku?
-Jesteś strasznie nieznośny.
-A ty jesteś zła!
-Fajnie
-Słyszałem wszystko co mówiłaś przez telefon. Ze jestem tylko przyjacielem.
-Christi pogadamy o tym jutro. Dzisiaj nie jesteś w stanie.
-Kocham Jak na mnie mówisz Christi.
-Dobranoc-pocałowałam go w czoło i wyszłam do swojego pokoju.

My BoyWhere stories live. Discover now