Obudziłam się czując piękny męski zapach... No tak, Chris. Patrzyłam się na niego jak spał. Był taki delikatny i nieszkodliwy. Przeczesałam jego włosy i dotknęłam lekko palcami jego wargę wyglądała jakby potrzebowała nawilżenia. Przysunęłam się i złączyłam nasze usta. Całowałam, podgryzałam jego wargę i delikatnie muskałam. Dziwne że się nie obudził. Wstałam i ubrałam to:
Zrobiłam lekki make up i wyszłam z pokoju. Spakowałam się wczoraj. Nawet nie wiem kiedy no ale ok. Poszłam do kuchni, mamy nie było. No jak zwykle.
-Hej piękna- objął mnie od tyłu
-Hejka. Co jemy?
-Ja mam ochotę na ciebie.
-A ja na jabłko.
Wzięłam jabłko i zaczęłam je jeść. Podszedł Chris i ugryzł kawałek
-No masz 10 tych jabłek w koszyku. Spadaj.
-Za 5 min cię widzę w samochodzie.
-Dobra.
Weszłam do jego samochodu. I jechaliśmy w stronę szkoły. Widziałam już moje przyjaciółki i wszyscy się zebrali pod autem. Po co takie zamieszanie. Wyszliśmy z auta. Chciałam iść do dziewczyn ale mnie zatrzymał i na oczach wszystkich pocałował. Aha.
-Nie martw się. To odwdzięczenie za rano. Wszystko czułem-szepnął mi do ucha.
-Debil- zaśmiałam się i poszłam do Rose i Kim
Spojrzały na mnie dziwacznie i weszłyśmy do szkoły
-Co to za akcja przed szkołą?- zapytała pierwsza Rosie
-Jakby to była tylko jedna- machnęłam ręką
-W ogóle nie widziałam Camerona...
-Prosił żebyśmy ci przekazały że musiał już jechać.
-Fajnie... A jak z Willem?
-Jesteśmy znowu razem. Pogadaliśmy i wszystko wyjaśniliśmy.
-Jejku to świetnie.
-Zapraszam do klasy.
*CHRIS
Ciekawe co robi Minnie... O czym ty myślisz jezu...
-Przychodzi do nas nowa uczennica nazywa się Clara. Zapraszam CIE do środka.
O jezu. Jaka piękna. Idealna...
-Proszę usiąść z Chrisem
-Sam się umiem przedstawić.
-Bez wątpienia.
Podeszła do ławki i mogłem wyczuć jej piękny zapach.
-Chris jestem a ty?
-Clara. Nie jesteś lalusiem, grzecznym synuniem mamuni?
-Nie no co ty. Jestem najprzystojniejszym chłopakiem w tej szkole. Mam też inne cechy dobre ale zaliczam się do Bad Boyów.
-No i git
Poszedłem z nią w stronę kolegów. Stała MINNIE kurde... Dobra raz się żyje.
-No siema. To jest Clara najładniejsza laska w tym mieście
*MINNIE
-Najładniejsza laska w tym mieście
Ałć. Już sobie znalazł nową. Fajnie. Jest okropna. Już widać że jakaś szmata.
-Hej Minnie możemy pogadać.- podszedł do mnie Mike.
-Hej, no jasne.
-Jesteś na mnie zła co?
-Nie no co ty. Za co?
-No nie odzywałem się wogóle...
-Ja też. To mamy 1:1- uśmiechnęłam się
-Co robisz w sobotę?
-Bodajże spotykam się z tobą
-Skąd wiedziałaś?!- zaśmialiśmy się oboje i pożegnaliśmy bo już koniec lekcji. Te ostatnie tygodnie jakoś szybko zlatują.
Wyszłam ze szkoły i szłam do domu. Szłam przez park i usłyszałam znany mi głos.
-Ale świetnie całujesz jeszcze nikt tego lepiej nie robił.
Miło bardzo Panie Chris. Nawet się do niego nie odezwę. Byłam w domu. Mamy i Adama nie było bo znów wyjechali. Usiadłam na kanapie i oglądałam telewizję. Otworzyły się drzwi
-Hej laleczko jak tam
(cisza)
-Coś się stało?
(cisza)
-Ej Minnie? Daj buziaka to ci się polepszy. - chciał dać mi buziaka ale przesiadłam się na inną kanape.
-Dobra, pewnie okres masz.
Czasami go nienawidzę. Tak z całego serca.
-Niech ci ta szmata Clara da buzi. W końcu jest najlepszą laską w mieście i całuję najlepiej. Ja bym wątpliwości nie miała.
-Kurde no przepraszam
-To nie zmienia sytuacji. Nawet się do mnie nie odzywaj. Jesteś obrzydliwy. Już ją przeleciałeś? Nie? To idź zrób to, mnie w domu nie będzie pa.
Christian mnie jeszcze nawoływał ale poszłam na górę. Spakowałam swoje rzeczy i zadzwoniłam do Rose
-Halo?- usłyszałam 2 śmiejące się głosy
-Mogę u ciebie nocować?
-Znaczy... Niezbyt bo dzisiaj jest u mnie Clara i Kimberly. Jak chcesz to przyjdź.
-Nie. Nara.
Wybrałam numer Camerona.
-Halo?
-Mogę u ciebie nocować?
-Jestem z koleżanką.
-Pa
Został mi ostatni numer... MIKE
-Hej Mike. Mogę u ciebie nocować?
-Jasne wpadaj na ile chcesz zaraz idę po zapasy. Będę po ciebie za 10min
-Dziękuje.
Wzięłam torbę i ubrałam kurtkę.
-Gdzie idziesz?
-W dupe na raki łapać szczupaki wiesz?
-Nie wygłupiaj się. Jest 20. Nie bedziesz na pieszo szła.
-No wiem. Bo mój chłopak już po mnie przyjedzie.
-Kto to?
-Mike.
-Ten lamus z twojej klasy?
-No nawet lepiej całuje ale nieważne. Papa
-Ejejej. Nie puszczam cię.
-Mam to gdzieś.
Otworzyłam drzwi i czekałam na samochód mojego "chłopaka".
YOU ARE READING
My Boy
RomanceOpowieść o dziewczynie która zamieszkała w domu swojego ojczyma i jego syna... Dojdą do porozumienia? Czy może się pokochają? Wie tylko ten kto zajrzy do książki My Boy.