Cameron spał w pokoju dodatkowym. Wyszłam z pokoju i usłyszałam rozmowę Camerona z jakąś dziewczyną. Ktoś tu był?
-Nikt się nie może dowiedzieć
-Nikomu ani słowa słonko
-Ja nie wierze przecież ja mam chłopaka
Zaśmiałam się pod nosem Cameron zawsze miał takie problemy więc zawsze jak ktoś mu się nie podobał udawałam jego dziewczynę. Taka głupia przyjaźń ale kocham go i ciesze się że przyjechał. Stałam pod jego drzwiami, pewnie wyglądałam jak kretynka.
-Gorzej ci?- zapytał Chris przez co trochę pisnęłam
-Możesz mnie głupku nie straszyć?! Wychodzą chodź tu!
Pociągnęłam go do jego pokoju i stałam centralnie przed nim w samej piżamie.
-Ładnie pachniesz- zaczął muskać nosem moją szyję. Było to przyjemne nie powiem ale ciekawość dała górę i chciałam zobaczyć co to była za nieszczęsna panienka
-No już Christi. Chodź zobaczymy z kim łajdaczył się wczoraj mój "braciszek" Otworzyłam szybko drzwi z uśmiechem i po chwili moja twarz wyglądała pewnie komicznie.
-Kim? Co jest do cholery? To nie chodzisz z Willem?
-No właśnie chodzę. Nie wiem co we mnie wstąpiło...-zaczęła się tłumaczyć
-W nocy wiedziałaś- powiedział flirciarsko Cam
-Zamknij się- powiedziałyśmy w tym samym momencie
-Idziemy zrobić śniadanie i wszystko mi opowiesz
-No spoczko.
-No więc jak było?
-Ale co? A dobra. To nie jesteś zła?
-Nie jestem ale szkoda mi Williama. On cię bardzo kocha i to widać a ty to spieprzyłaś trochę.
-Powiedzieć mu?
-Uważam że powinnaś być z nim szczera ale zrobisz jak uważasz...
-Dzięki to co naleśniki?
-No ba.
Wchodziłyśmy z Kimberly do szkoły i czekałyśmy na Rosie. Szła w naszą stronę ale nie sama. Szedł z nią Aaron. Ale super ze sobą wyglądali...
-No hej. Cześć Aaron- przywitałam się z nimi buziakiem, tak jak i Kimi
-To do zobaczenia później skarbie- pocałowali się w usta i chłopak Rose odszedł
-Skarbie? -powiedziałyśmy razem z przyjaciółką
-Widzę że masz nam dużo do powiedzenia... Zresztą my tobie też
Opowiedziałyśmy jej całą tajemnice i ona uznała że nie powinno się oszukiwać chłopaka więc Kimberly poszła z nim porozmawiać.
Miałyśmy z Rose lekcje hiszpańskiego ale nie mogłam się skupić bo jakiś debil pukał mi w krzesło przez całą lekcje.
-Czego? Aaa to ty- powiedziałam z zawstydzeniem
-Hej Minnie... Ja przepraszam za tamtą akcje w klubie
-Nie masz za co przepraszać. Było minęło. Przepraszam Mike ale później pogadamy bo się skupić nie mogę
-W porządku.
Uważam że z Mikiem to już zamknięty rozdział. Zresztą nie mogę się z każdym całować to strasznie puste. I na dodatek Po co się wiązać z przymusu? Bez sensu.
-Koniec lekcji. Wiecie co macie do domu...
-Ej Minnie chodź idziemy zobaczyć co się stało z Kim?- zaproponowała Rosie
-Ona płakała
Pobiegłyśmy szybko do niej. Była cała zapłakana. Jeszcze nigdy bym nie pomyślała że będzie tak swobodnie płakać. Widać że go kochała.
*KIMBERLY
-Hej Will musimy pogadać.
-Hej Łobuziaro- no co tam?
Łzy mi napływały do oczu. Kim opanuj się i nie rycz co ty zakochana dziewica? Bez płaczu prosto i wyraźnie. Jak na niego patrze wyobrażam sobie ból w jego oczach.
-Bardzo cię kocham- powiedziałam
-Ja ciebie też. Jesteś dla mnie całym światem
Tylko spokojnie
-Pocałuj mnie
Zaczął mnie całować tak delikatnie, powoli podgryzając mi wargę. Odkleiłam się od niego i przytuliłam bardzo mocno.
-Will ja... Ja cię zdradziłam
-Co ty powiedziałaś?
-To wyszło..... tak jak zwykle. Nie będę się tłumaczyć. Nie będę ci wciskać tych głupich kitów. Tylko nie wiem po co to zrobiłam.
-Z kim mnie zdradziłaś?
-Z Cameronem...
-Zabije gnoja. A ty lepiej mi się nie pokazuj na oczy. Jesteś dla mnie nikim.
Moich łez nie dało się już zatrzymać. Pierwszy raz tak bardzo kogoś kochałam. A Cameron? Boże co ja narobiłam...
*MINNIE
-Mogłaś przewidzieć że tak to się skończy... No chodź tu do nas
Przytuliłam ją z całych sił i przez jej serce czuć było niewyobrażalny ból. Gdy jej klatka piersiowa dotknęła mojej przez chwilę poczułąm jej cierpienie. Ona naprawdę jest zraniona. Trzeba jej pomóc... Tylko jak?
YOU ARE READING
My Boy
RomanceOpowieść o dziewczynie która zamieszkała w domu swojego ojczyma i jego syna... Dojdą do porozumienia? Czy może się pokochają? Wie tylko ten kto zajrzy do książki My Boy.