Przełożył mnie przez ramię i całą drogę nie odzywałam się do niego. Było mi smutno i chciałam się do kogoś przytulić i iść spać. Jak Chris mnie postawił na podłodze. Wpiłam swoje usta w jego. Potrzebowałam teraz czułości. Nawet jakby trwała tylko chwilę. Oddawał każdy pocałunek i zaczął schodzić niżej.*CHRIS
Zdjąłem ją ze swoich ramion a ona zaczęła mnie całować. Nie wiem co w nią wstąpiło, ale mimo wszystko oddawałem każdy pocałunek. Chciałem ją. Ale nie chciałem jej zranić. Odsunąłem się od niej.
-Coś nie tak?- zapytała
-Nie możemy.
-Dlaczego?
-Jesteśmy rodzeństwem
-No tak. Zapomniałam że nie można przelecieć swojej siostry. Narazie
Szła w stronę schodów ale pociągnąłem ją i zacząłem całować.
*MINNIE
-Przecież nie możemy się całować- powiedziałam z wyższością
-Zagrajmy w grę. Kto będzie miał większą ochotę na siebie ten przegrywa.
-Czyli prowokujemy się do tego stopnia żeby się podniecić, a jak ktoś nie wytrzyma i pocałuje to przegrywa tak?
-To właśnie powiedziałem. Czas start
Prostszego zadania nie mógł wymyśleć. Zastanowiłam się jaka jest moja najlepsza bielizna w szafie. Różowa! Dobra zaczynamy.
-Przepraszam muszę iść się przebrać.
-Spoko tylko wróć zaraz.
Poleciałam szybko na górę obmyłam się szybko. Wypryskałam najlepszymi perfumami założyłam bieliznę, lekki szlafrok i zeszłam na dół.
-Miałaś się przebrać.
-No tak ale się umyłam i później się ubiorę. Pokaże ci mój nowy strój.
Zdjęłam z siebie szlafrok i byłam w samych majtkach i staniku który idealnie uwydatniał piersi i je unosił do góry. Jednym słowem wyglądałam seksi a jego oczy wędrowały wszędzie tylko nie na mnie. Podeszłam i usiadłam na niego okrakiem.
-Czemu nawet nie spojrzałaś?
-Nna co?-przełknął ślinkę.
-No na mnie.
Kurde machałam mu tymi cyckami przed twarz. Każdy facet by już brał. Co tu można zrobić?
-Co najbardziej lubisz i nigdy byś nikomu nie oddał?
-Kluczyków od mojego ferrari. Kto je tylko tknie ma do czynienia ze mną. A co?
-Nie nic.
Jest! Muszę znaleźć te kluczyki. Poszłam do jego kurtki. Nie ma no...
-Tego szukasz?- pomachał kluczykami w ręce.
-Nie no co ty. Szukałam ciebie- uśmiechnęłam się zadziornie. Pociągnęłam go za bluzkę , popchnęłam na ścianę i przygryzłam wargę
-Daj kluczyki.
-Marzysz
Posunęłam nogę do jego krocza.
-Daj kluczyki. Musnęłam jego wargę i przejechałam językiem.
-Nie dam już rady.
No i zaczął mnie całować. Nie było tak łatwo ale się udało.
YOU ARE READING
My Boy
RomanceOpowieść o dziewczynie która zamieszkała w domu swojego ojczyma i jego syna... Dojdą do porozumienia? Czy może się pokochają? Wie tylko ten kto zajrzy do książki My Boy.