Gość na planie zdjęciowym; (Shu Izumi x Reader)

171 9 4
                                    

OS na zamówienie @_Avenya_

Nie ma człowieka idealnego. Ci wszyscy z pozoru perfekcyjni aktorzy, piosenkarze czy modele też przechodzą ciężkie momenty, kiedy ludzie dookoła mówią im, że mogą wykonywać swoje zadania lepiej. Nikogo takie chwile w życiu nie są w stanie ominąć, także i lidera grupy QUELL -Izumiego Shu.

Dzisiejszego dnia odbywała się sesja promocyjna do serialu. Pomimo, iż idol bardzo wyczekiwał tego dnia, w głowie po za tym tkwiło mu coś jeszcze. Podczas kiedy on pozował do kolejnych zdjęć, w tym samym czasie jego dziewczyna -Rin Miyuki -pisała bardzo ważne egzaminy, dzięki którym miała dostać się do wymarzonej szkoły muzycznej. Marzeniem Shu zawsze było znalezienie dziewczyny, która będzie wiedziała co chce osiągnąć. To, jak bardzo angażuje się ona w muzykę było dla niego piękne. Kiedy po raz pierwszy usłyszał jak śpiewa, czuł, że coś bardzo mocno poruszyło jego serce. A usłyszał całkiem przypadkowo. W skrócie ich znajomość zaczęła się od jednego, publicznego, jednak dość nieśmiałego występu.

W niektórych momentach zamiast przyjmować twarz pewnego siebie i zdecydowanego bohatera, Izumi ukazywał zmartwienie, czy nawet brak pewności siebie. Myślami był przy niej, bo poprzedniego dnia to jej właśnie obiecał. Ona z pewnością robiła to samo, wspierała go duchowo i wierzyła, że spisze się jak najlepiej. Tymczasem wychodziło coś zupełnie innego, z czego fotograf był niezadowolony. Lider po kilku próbach i przerwach miał naprawdę dosyć tego dnia. Mężczyzna prowadzący całą sesję uznał, że mogą spróbować jutro. Izumi jeszcze raz przeprosił za utrudniania, przez które nie udało im się zrealizować celu. Po tym, jak wyszedł ze studia, z pomocą taksówki jego kolejnym celem stała się uczelnia dziewczyny, która już wykonała swoją "misję".

Widząc ją siedzącą na ławce z książką, część lekkiego stresu go opuściła. Bez większego namysłu podszedł do niej i łagodnym głosem odezwał się w jej stronę:

-Nie za dużo tej nauki na dzisiaj? -spytał, uśmiechając się. Brunetka od razu poznała ten głos, dlatego zwróciła głowę ku górze, a widząc Izumiego od razu się ucieszyła.

-Cześć Shu. -odparła, zamykając jednocześnie książkę. Wstała i podeszła bliżej niego. On bez problemu otworzył dla niej swoje ramiona, pozwalając jednocześnie na czuły uścisk. Rin objęła go w pasie, chłonąc jednocześnie swój ulubiony zapach. Wiedziała, że jej chłopak nie bardzo lubi tak wydłużane czułości, dlatego po kilku sekundach odsunęła się od niego. Z radością popatrzyła w jego błękitne oczy.

-Jak Ci poszło? -zapytał z ciekawością. Miał nadzieję, że chociaż ona miała dziś lepszy dzień.

-Cały czas myślałam o Tobie, więc chyba dobrze. -uśmiechnęła się. -A jak u Ciebie? -jasno-włosy po tym pytaniu na chwilę jakby zamilkł. Dziewczyna zauważyła, że coś jest nie tak. Jeśli Shu nic nie mówi, znaczy, że coś jest źle. Zmarszczyła brwi i złapała jego rękę. -Shu?

-Prawda jest taka, że podczas sesji, cały czas martwiłem się o Ciebie. -spuścił lekko wzrok, kontynuując. -Niestety na zdjęciach było widać nie to co trzeba, dlatego powiedziano mi, żebym przyszedł jutro i jeszcze raz na spokojnie do tego podszedł. -po swoich wyjaśnieniach spojrzał w jej zielone, dość mocno zdziwione oczy.

-Czyli nie udało Ci się skupić przeze mnie? -popatrzyła na jego twarz, która była dziwnie smutna. Izumi po tym pytaniu zdał sobie sprawę, że najwyraźniej powiedział to nie tak, jak powinien.

-Nie, to nie tak. Po prostu chyba nie umiem się skupiać na dwóch rzeczach na raz. To nie Twoja wina. -położył delikatnie dłonie po obu stronach jej ramion, chcąc jednocześnie aby na niego spojrzała. -Jesteś dla mnie ważna i chciałem, abyś czuła duchowe wsparcie, które Ci obiecałem.

-Zajmuję zbyt dużą część Twojej głowy. Ty też masz dużo pracy, a ja nie chciałabym Ci przeszkadzać. -odwróciła głowę w bok, jakby uciekając. Chłopak widząc jej zakłopotanie chyba znalazł sposób za załatwienie tego problemu.

-Może pójdziesz tam jutro ze mną? -spytał, uśmiechając się. Nie chciał jej w żaden sposób dołować, dlatego stwierdził, że delikatny uśmiech mu w tym pomoże.

-Tak po prostu mnie tam wpuszczą?

-Jeśli pójdziesz ze mną, to tak. -przeniósł jedną z dłoni na jej policzek, przyprawiając o lekkie rumieńce. Jeśli Rin miała być szczera Shu rzadko był aż tak czuły, ale zawsze się cieszyła, kiedy tak owa sytuacja występowała. -To jak? -jego wyraz twarzy nie pozwalał jej odmówić za żadne skarby.

-Zgoda. -Na przytaknięcie Izumi nieco się zniżył i złożył delikatny pocałunek na jej skroni.

-Dziękuję, że mogę na Ciebie liczyć.

...

Zaraz po przyjechaniu do studia, Rin intensywnie zaczęła ilustrować wszystko wzrokiem. Było to pierwsze tego typu doświadczenie, dlatego według niej było się czym zachwycać. Jednak nie uciekała ani na chwilę od ręki Shu, który ją prowadził. Była z niego dumna, widząc na jak bardzo wysoki poziom dotarł. Po krótkim czasie odnaleźli fotografa, z którym Izumi współpracował.

-Z kim mam przyjemność? -spytał, widząc nieznajomą dziewczynę po raz pierwszy.

-To jest Rin Miyuki, moja dziewczyna. -powiedział pewny swego.

-Dlaczego jest z Tobą? -jego ciekawość i niezrozumiałość nadal nie została w stu procentach zaspokojone.

-Widzi Pan, czasami potrzebuje się czyjejś obecności, aby coś poszło zgodnie z planem. -wypowiedziawszy te słowa skierował wzrok na brunetkę i uśmiechnął się lekko. -Obiecuję, że teraz zrobimy dobre zdjęcia. Tylko proszę pozwolić jej iść ze mną. -mężczyzna po wysłuchaniu sensu tego wszystkiego nie miał nawet czym zaprzeczyć.

Kilkanaście minut później obserwowała, jak jej kochany chłopak dobrze sobie radzi. Wierzyła mocno, że to dzięki jej obecności czuje się lepiej, co za tym idzie jest bardziej pewny siebie i skupiony. W jej oczach był niesamowicie przystojny, i pomimo, że obecnie wcielał się w swoją serialową postać, ona wiedziała, że pod tą cienką warstwą gry aktorskiej, znajduje się jej prawdziwy bohater, którego zna najlepiej na świecie. Cieszyła się niesamowicie z szansy jaką dał jej Izumi do podziwiania go w pełnej okazałości. Shu natomiast był niesamowicie szczęśliwy wiedząc, że osoba, którą tak bardzo kocha, jest blisko niego i widzi jego starania. Po zakończeniu sesji ekipa zostawiła ich samych, aby mogli w spokoju przyjrzeć się efektom tej pracy.

-Są naprawdę genialne. -stwierdziła Rin, przyglądając się kolejnym zdjęciom z pięknymi pozami i pewnymi siebie wyrazami twarzy.

-To dzięki Tobie. Gdyby Cię tu nie było, nie wyszły by tak dobrze. -na tę pochwałę dziewczyna odwróciła głowę, patrząc na jego szeroki uśmiech. Chłopak miał pomysł, jak mógłby się chociaż częściowo odwdzięczyć. Przybliżył swoją twarz do jej malinowych ust, zamykając oczy. Miyuki zrobiła to samo, ale jednocześnie była zdziwiona jego postawą. Później czuła tylko, jak Shu delikatnie muska jej wargi swoimi własnymi. Częściej całował ją tylko w policzek lub skroń, więc każdy taki akt czułości był czymś unikalnym. Po kilku sekundach, kiedy się odsunął, aby ujrzeć jej reakcję, zobaczył tylko urocze jego zdaniem rumieńce.

-Zawstydzasz mnie. -stwierdziła, lekko spuszczając wzrok.

-A Ty mnie wręcz przeciwnie. -zaśmiał się. -Dziękuję, że tu ze mną przyszłaś.

-Po to jestem. Żeby wspierać.

Mam nadzieję, że chociaż trochę trafiłam z tym OSem. Szczerze Shu jest jedną z trudniejszych postaci...

Anime Idol (One shots) PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz