Rozdział 5

1.2K 190 157
                                    

JAEMIN I JEGO HAREM odc. 127

- Wróciliśmy! - krzyknął Jaemin ciągnąc za sobą Renjuna. Jego krzyk obudził Jisunga, ale nikt nie zwrócił na to uwagi. Bardziej nas interesowało dlaczego obydwoje byli cali mokrzy.

- Co mu zrobiłeś?! - gwałtownie wstałem z kanapy, chwyciłem ręcznik z kaloryfera i zarzuciłem Chińczykowi na plecy.

- A o mnie się nie martwisz, śmieciu. No i oczywiście zawsze to ja muszę być winny. - Nana wywrócił oczami. Renjun spojrzał na niego pytająco. - No dobra, tym razem to była moja wina. Ale przysięgam, że pchnąłem go do jeziora niechcący!

- Zaraz ci niechcący obiję ryj. - warknąłem prowadząc Chińczyka do łazienki żeby mógł wysuszyć włosy. Chenle zaraz poleciał za nami z suchymi ubraniami pod pachą zostawiając Jaemina i Jisunga sam na sam w salonie.

Junnie wszedł do łazienki się przebrać, a tymczasem ja i Chenle zostaliśmy na korytarzu. Kiedy tylko usłyszeliśmy, że suszarka poszła w ruch, Zhong szturchnął moje ramię zwracając moją uwagę ku niemu.

- Co chcesz? - mruknąłem że sceptyczną miną wiedząc o czym chcę rozmawiać.

- Nie zajmuj się już Renjunem. Pamiętaj, że to Jisung jest twoim aktualnym celem.

Wywróciłem oczami.

- Kompletnie nie wiem jak się za niego zabrać. A Rena polubiłem, to źle, że się martwię o przyjaciela?

- Któremu złamałeś serce? - uniósł brew z niedowierzaniem.

- Tym bardziej martwię się o jego stan. Co jeśli ma słabą psychikę i będzie chciał się zabić? Nie mogę do tego dopuścić.

Chenle puknął mnie w głowę.

- Takim zachowaniem tylko namieszasz mu w głowie.

- Och, jasne, bo wielmożny król Chenle uważa, że ignorowanie to najlepsze lekarstwo na złamane serce. Rozumiem, że tak właśnie wyleczyłeś ranę po Jaeminie? - zadrwiłem. Chłopak zacisnął pięści.

- Nic ci do tego - syknął przez zęby posyłając mi piorunujące spojrzenie, jednak jego mina natychmiast złagodniała kiedy drzwi do łazienki się otworzyły i w nich stanął już przebrany Renjun z wysuszonymi lecz nieco roztrzepanymi włosami.

- Powiedz, Ren, jak to się stało, że Nana "niechcący" wrzucił cię do wody? - zapytałem ciekawy ich przygody.

###

R E N J U N

~~~

Nie miałem ochoty nigdzie wychodzić po tym co usłyszałem od Donghyucka. Początkowo nie chciałem mu wierzyć, ale połączyłem pewne fakty, a mianowicie: Eunsu i Moonbin należą do Idealnych Uczniów więc to zrozumiałe, że spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Saeran jest bratem bliźniakiem Bina, więc to bardzo możliwe, że równie często się spotykają. Dyrektor zakazał związków pomiędzy reprezentantami, ale nie wspominał o randkowaniu z osobami spoza grupy. Wszystko układało się w logiczną całość!

- Od rana chodzisz taki przymulony. Chodźmy na spaceer - nudził Jaemin. Chociaż naprawdę go lubię, to miałem ochotę mu przywalić żeby się ode mnie odczepił ale moja grzeczność wygrała.

- No dobra, ale zaraz wracamy - westchnąłem a ten ucieszył się jak małe dziecko. Uśmiechnąłem się pod nosem. Jeszcze wczoraj sam miałem w sobie tyle radości, ale wystarczyło jedno zdanie by zepsuć mi humor na przynajmniej tydzień. Nie mam pojęcia jak to zniosę jeśli zobaczę Eunsu z Saeranem.

How To Be A HeartbreakerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz