~2*

109 6 3
                                    

Po drodze wszystko jej opowiedziałam, a Luiza "spokojnie" mnie wysłuchała po czym zaczęła się fala pytań i komentarzy typu: czy ja dobrze zrozumiałam? Powtórz to; chyba se jaja robisz...
Nie miałam już czasu odpowiadać jej i tłumaczyć się jak dziecko co mi do głowy strzeliło, bo zaraz miałam mieć odprawę i te duperele z tym związane, więc przytuliłam się do niej, rzuciłam szybkie "pa" i tyle mnie widziała. Pewnie stała tam biedna zszokowana, myśląc jeszcze, że to jakiś głupi kawał i chcę się odegrać za ostatni raz, że zaraz się odwrócę... ale chyba powoli zaczęło do niej docierać, że tego nie zrobię.

***
(retrospekcja)

Wiem, może to było trochę głupie, ale w sumie z Lui znamy się od 7 miesięcy i już powinna przywyknąć do tego typu sytuacji.
No właśnie, to już 7 mięsiecy jak się do niej wprowadziłam. Były to moje 18 urodziny, początek wolności, koniec użerania się z pseudo rodziną, która i tak miała czas na wszystko inne tylko nie na to żeby się do mnie odezwać i spokojnie porozmawiać, bo każda próba nawiązania z nimi kontaktu kończyła się kłótnią. Chciałam mieć normalną rodzinę, ale no cóż life is brutal, żyje się dalej. Żeby przetrwać w tym całym szaleństwie trzeba mieć jakiś cel, do którego się zmierza i ja taki właśnie sobie obrałam - wyprowadziłam się od nich żeby w końcu mieć święty spokój i żeby zrozumieli co stracili, ale najwidoczniej są zbyt tępi by to dostrzec. Wcześniej było może ok, ale z dnia na dzień stopniowo coraz gorzej, więc po którejś z kolei kłótni wzięłam się w garść i myślałam nad sensem życia, chciałam je sobie odebrać, ale to dałoby im tylko satysfakcję, a do tego nie chciałam dopuścić...więc odliczałam dni do pełnoletności, a w międzyczasie zainteresowałam się Koreą, niewiem w sumie jak do tego doszło, ale wciągnęłam się w to tak bardzo, że zaczęłam się uczyć hangula. Podobały mi się te wszystkie daszki i kreseczki, zupełnie jak jakiś kod. Gdy opanowałam już alfabet zaczęłam uczyć się podstawowych wyrażeń i zwrotów, miałam nawet przeczucie, że kiedyś mi się to przyda... i się nie myliłam...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hey ^-^ I oto przybywam ja z nowym rozdziałem. Postaram się wstawiać je codziennie o pełnych godzinach, szczególnie 15. Dziękuję Min_Nae za wsparcie :*

SPOTKANIE ||BTS||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz