~37*

39 2 0
                                    

Gdy doszłam do salonu okazało się, że Tae bardzo dobrze zna tego chłopaka. Ba, nawet rozmawiają jakby znali się nie od dziś! W takim razie kim on jest, że nawet się nie przedstawił?

Postanowiłam, że się tego dowiem.

Stanęłam mniej więcej na środku salonu i odchrząknęłam. Od razu oboje skierowali swoje twarze na mnie.

- Tae-?

- Eh, tak. Pewnie się nie przedstawiłeś co? - Powiedział do siedzącego obok Koreańczyka.

- Ne. Myślałem, że mnie już zna...

Posłałam mu pytające spojrzenie. Teraz przypomiał mi się plakat Lui. Czy oni nie są...

- Min Yoongi. Możesz mówić na mnie Suga jak chcesz. - Wstał, ukłonił się ponownie i posłał mi lekki, jakby wymuszony uśmiech.

Ukłoniłam się również jak nakazuje grzeczność.

Teraz już chyba wiem...

Zasłoniłam ręką usta i odwróciłam się na palcach, wcześniej pytając czy nie mają ochoty jeszcze się czegoś napić.

- Usiądź Zu, ja pójdę. JiHyun powiedział żebyś oszczędzała zdrową nogę. - Tae wstał i poszedł w stronę kuchni.

No fajnie. Pewnie będzie między nami panowała ta niezręczna cisza, której wolałabym uniknąć. Ehh. Tak tego nie lubię.

Włączyłam TV żeby przeleciała chociaż chwila. Akurat leciały jakieś wiadomości. Trzymając nadal pilot w ręku skakałam po kanałach w celu wybrania czegoś "ok".

Niestety Koreańczyk siedzący obok mnie nie był tym zainteresowany, tylko obserwował moje poczynania.

Ah, Tae wracaj!

- Długo tu jesteś? - Zapytał znienacka chłopak.

- Praktycznie od kilku dni. Najpierw pomieszkiwałam w hotelu, potem okazało się, że mam dom, ale po małym incydencie jestem tutaj. - chwilowo odwróciłam wzrok na Sugę.

- A jak-

Chłopak przerwał, bo akurat w tym czasie wszedł Taehyung z tacą napojów i przekąsek.

Ucieszyłam się w duchu, że w końcu wrócił. Nie to, że znam troszkę krócej Yoongiego i wydaje mi się, że jest jakby nie przekonany do mojej osoby i wogóle... jest taki "nietowarzyski"?

Może "znam" to o wiele za dużo, skoro dopiero go poznałam. W sumie to ważne jest pierwsze wrażenie, a to chyba za dobrze mu... nam nie wyszło.

- Częstujcie się. - Oznajmił Tae i usiadł pomiędzy nami.

Od razu każdy z nas wziął szklankę z napojem do ręki, a jak na mnie przystało to jak zawsze musiałam się oblać. Dobrze, że to tylko woda i zaraz powinna wyschnąć. Ehh...

Skorzystałam, więc z okazji i ruszyłam do łazienki.

- Zaraz wracam. - rzuciłam i znikłam w korytarzu.

Z tyłu usłyszałam jeszcze zaczynajacą się znów rozmowę chłopaków.

- Myślisz, że wie? - rzucił jeden z nich.

- Czuję, że coś podejrzewa, ale...





SPOTKANIE ||BTS||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz