Chapter 13

309 25 0
                                    

Dziś taki krociótki.  :) Mam nadzieje że się podoba.  Dziękuję że czytacie. To naprawdę bardzo miłe i z każdym nowym odczytem ciesze się jak.... nie wiem co ale bardzo :)

Alice P.O.V

W moim życiu było za wiele nie wiadomych,  ale tajemnice nigdy nie opuszczają ludzkiej duszy. .. nawet po śmierci.

Kiedyś zdawałam sobie pytania typu:

Co dzieje się po śmierci?

Czy każdy ma to 'ja'?

Czy każdy funkcjonuje tak samo co chodzi o uczucia?

Jakie życie mają inni ludzie?

a czasem nawet zastanawiałam się jak to być jakimś zwierzęciem.

Teraz zalewaly mnie inne nie wiadome.

O co chodzi z tymi pórami?

Co to za głos?

Czy ja zwariowalam?

Co to za wilk?

Czyje ślady były w lesie?

Czemu zemdlalam?

Dlaczego Dan lubi mnie?

Dlaczego to wszystko mnie tyczy ?

Jak jestem w to wmieszana?

Co wie Jane?

W co jestem wmieszana?

Co to za sny?

O co z tym chodzi?

I wiele więcej. ..

Ranek jak każdy ranek. Ciężki i wnerwiajacy.  Leżałam w łóżku i myślałam. Poduszka i kołdra wydawały się jakieś milsze,  puszystsze...lepsze!

Szybko zebralam wszystkie rzeczy potrzebne do porannej toalety.

Znowu musiałam wychodzić na zewnątrz. Zimne powietrze otulilo mnie a wiatr miotal moimi włosami.

Drzwi znów okazały się zatrzaśniete. Pchnelam je ale nie ustąpiły.

Odwróciłam się do nich tyłem i ogarnęłam włosy z twarzy. Za domkiem na przeciwko mojego ujrzałam postać.  Wytezylam wzrok ale osoba już się do mnie zbliżała.

Dan P.O.V

Nie mogłem zasnąć myśląc o tej nowej... czym lub kim dla mnie  byla? Znajomą?

Nie będę kłamać ale polubiłem ją i ona mnie chyba też.  Jednak wiem że mnie znienawidzi kiedy dowie się o mnie prawdy. ..

Prawdy przez którą będzie płakać i będzie zła.  Prawdę która odpowie na wszystkie męczące ją pytania.  Nie koniecznie będą to miłe odpowiedzi.

Była piąta kiedy zdecydowałem się pójść umyć.  Ciepła woda zawsze działa na mnie kojąco.

Wyszedłem na zewnątrz już ubrany ale nadal miałem wilgotne włosy.

Taka cisza. .. taki spokój.

Co postanowiłem zrobić?  Poczekać aż Alice wyjdzie i podąży do łazienki.

Chciałem zobaczyć ją pierwszy.  Nie wiem dlaczego.  Czy to normalne?   Nie rozumiałem sam siebie ale coś kazało mi to zrobić.  Przysiadlem i czekałem.

Wreszcie wyszła.  Tak po półtorej godziny.  Jednak wtedy czas zlecial mi szybko gdy ja zobaczyłem.

Szarpala się z drzwiami.  Pewnie się zaczęły.  Postanowiła zrobić sobie chwilę odpoczynku i odwróciła się.  Jej wzrok ujzal moje ciało.  Nie miałem nic do stracenia.  Albo podejde do niej albo ona z ciekawości przyjdzie tu.

Kiedy do szedłem myślałem o prawdzie. Gdybym jej powiedział ona by nie zrozumiała że robie to dla jej dobra i bezpieczeństwa.

Łza-krew duszyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz