Łza-krew duszy

Chapter 22

Hej! I jest ten rozdział 22 :) Troszkę dłuzszy i z góry sorry.. jakis taki średni... Ale nadal mam nadzieję że wam się spodoba :)

Kofam was bardzo <3

To dzięki wam jestem szczęśliwa i mam te postępy w tych trzech kategoriach :)

<3333

Moje serce biło 100 razy mocniej i szybciej. Stałam jak sparalizowana. Moje ręce bały się trzęsć więc z napiętymi mięsnimi odpychały się od sciany. Moje nogi ledwo stały i czuły że słabną. Moje oczy błądziły po korytarzu i zatrzymały się na postaci opierającej się o ścianę i spokojnie obserwującej  całą tą scene.

Jane...

Jednak obok niej od razu pojawiła sie kolejna osoba też bardzo spokojna.

Dan...

To złamało szczątki mojego serca.

To tylko potwierdziło moje obawy. Jane nie można ufać a Dan jest taki jaki bałam się że jest.

Kłamliwy...

Samolubny...

Wykorzystuje...

Egoistyczny...

Nienawistny...

Zawistny...

Jedno mogę powiedzieć co boli najbardziej- Jest idealnym aktorem bo uwierzyłam mu w jego kłamliwe uczucia i jego paskudne kłamstwa.

On ze mnie drwił. On wiedział ze mnie nie kocha on zabawiał się moją niewiedzą. On cieszył się kiedy łamał mi serce.

Miałam racje. On  ode mnie coś chciał. Coś co dać mogę mu tylko ja. On mnie wykorzystał i dobrze wiedział o tym że wzbudza coraz bardziej uczucie moje do niego zeby na końcu roztrzaskać je w pył. Nawet nie małe drobinki tylko pył.

Jednak z drugiej strony co ja sobie myślałam? Każde te młode związki kończą się tym samym.

Bólem

Tak Ból to pierwszy etap złamanego serca.

Łzy

Tak zwięzle towarzyszą pierszemu etapowi pierwszemu.

Złość

To etap drugi. Bardzo silny i trwający długo.

Krew

Od złości do krwi jest bardzo blisko. Chęć wyrzucenia całej tej złej energi to zazwyczaj znęcanie się nad przedmiotami ale bywa że i nad ludżmi.

Smutek

To etap trzeci bo przecież złość tak często bierze się ze smutku a smutek po złości.

Utrata sensu życia

Tak blisko się zna ze smutkiem ze az za dobrze do sibie pasują.

Co pozostaje?

Wrak człowieka. Umiera cząstka człowieka. Łez jest tak wiele że mogą napełnić wiadra... a to wszystko bo