No przepraszam ale tak mnie nosi, że muszę coś napisać. Pewnie usunę to na dniach.
Dzisiejszy konkurs? Czy to miały być igrzyska olimpijskie? Czy to miał być poziom igrzysk?
Fakt, że Kamilowi i Stefanowi się nie udało już jest w tym przypadku dla mnie drugorzędny ponieważ na pierwszym miejscu stawiam bezpieczeństwo zawodników.
Skoki po godzinie 12 w nocy?
Przetrzymywanie zawodników na belce przez długi czas w temperaturze -10 C?
Simon Ammann był pięciokrotnie ściągany z belki. Podobnie Peter Prevc.
Przy takiej temperaturze i takim wietrze nie chcę wiedzieć jak bardzo mieli wychłodzone organizmy.
Na co czekało jury? Na moment aż dojdzie do jakiegoś wypadku, nieszczęścia? Kto wtedy poniósł by za to odpowiedzialność?
Przykładowo - Peter w drugim skoku pokazał na co go stać, gdyby nie kabaret z siedzeniem na belce podczas pierwszej serii być może byłby na podium. Dawid Kubacki, chyba nie muszę nic mówić.
Wiadomo, skoki są zawsze trochę loteryjne, dużo zależy od wiatru, ale to co się dzisiaj zadziało to dla mnie jakiś okrutny żart.
Ktoś się ze mną zgadza?
A teraz może zamiast się denerwować to zabiorę się za pisanie czegoś przyjemnego.