24

290 14 3
                                    

👽 POV MERGHANI 👽

*3 dni później*

Obudziłem się. Gdy otworzyłem oczy zobaczyłem piękną twarz Marysi. Dziewczyna leżała wtulona we mnie. Taki poranek marzył mi się od jakiś 2 tygodni. Tak dawno jej nie widziałem gdy śpi, że kurwa chłopak może się stęskinć.

Dobra, wstaję - pomyślałem podnosząc się do pozycji siedzącej.

Udałem się do mojego pokoju, zabrałem z szafy czarne jeansy, granatowy T-Shirt, skarpetki i bieliznę, a następnie udałem się do łazienki. Ubrałem się, ułożyłem moje włosy i zszedłem na dół. Nikogo tam nie było, więc zrobiłem dla wszystkich tosty i kawę. Zjadłem swoją porcję i usiadłem na krześle. Włączyłemi telefon i zobaczyłem, że jest dopiero 5:20. Zrobiłem tak zwany facepalm i udałem się do salonu. Usiadłem na kanapie, a po chwili już spałem.

*jakiś czas później*

Obudziłem się. Kompletnie nieogarnięty sprawidziłem na moim telefonie godzinę. Moje oczy stały się wielkie, bo była już 13:30. Wstałem i poszedłem szukać Michała i Marysii. Nigdzie ich nie było. Dostałem powiadomienie z kalendarza. I teraz jak się możecie domyślić - załamałem się. W powiadomieniu było napisane, że na 10:00 miałem być w studiu nagrywać Zwolnij Na Chwilę. Szybko ubrałem buty i kurtkę, a następnie wyszedłem. Wsiadłem do auta i prędko pojechałem do studia. Po 10 minutach byłem już prawie że pod studiem. Zostały mi nie całe dwie minuty jazdy.

Dotarłem już do studia. Otworzyłem drzwi, a tam Multi nagrywa Skrrrt.

- Ej, Marysia - powiedziałem szeptem.

- O, jesteś w końcu - powiedziała Marysia podchodząc do mnie.

- Czemu mnie nie obudziliście? - Zapytałem siadając na kanapie obok Marysi.

- Z Michałem myśleliśmy że cię nie ma w domu, że już sobie pojechałeś - odpowiedziała Marysia.

- To kurwa nie widzieliście mojego auta, a co dopiero mnie śpiącego kurwa na kanapie?! - Zapytałem zdenerwowany.

- Yyy... - Westchnęła Marysia.

- To tyle co masz do powiedzenia? - Zapytałem wstając.

- Ej Kuba... Nie kłóćmy się o takie coś - Powiedziwła Marysia wstając i podchodząc do mnie.

- Wiesz co? Mieliśmy nagrywać Zwolnij  Na Chwilę... - Oznajmiłem odwracając się .

- No ale jeszcze jest czas!! - Odpowiedziała Marysia.

- Nie prawda! Zaraz nagrywa Bedi a potem już jedziemy - odpowiedziałem wychodząc ze studia.

Marysia wyszła za mną i mnie przytuliła. Odsunęłem ją od siebie, wsiadłem do auta, wsadziłem kluczyk w stacyjkę i już chciałem odjeżdżać lecz Marysia mi przeszkodziła.

- Kuba nie jedź!!! - Krzyknęła Marysia na cały głos.

- Czemu niby? Przecież już nie nagram tej zjebanej piosenki - Odpowiedziałem.

- Kuba... Ale przynajmniej zabierz mnie ze sobą... Ja tu nie mam co robić - oznajmiła dziewczyna łapiąc za klamkę samochodu.

- Eh, no dobra, ale daj mi w końcu kurwa spokój! - Zgodziłem się zdenerwowany.

- Ok, to jak tylko pójdę powiedzieć Michałowi - oświadczyła Marysia.

- Noo okej, ale szybko - zajęknąłem z niezadowolenia.

Po kilkunastu sekundach Marysia wróciła. Wsiadła ma tylne siedzenie, a następnie włączyła telefon.

Gdy dojechaliśmy do domu, otworzyłem drzwi, zrzuciłem z siebie kurtkę i udałem się na górę do swojego pokoju. Wydawało mi się, że ktoś za mną idzie i w sumie nie wydawało mi się. Szła za mną Marysia. Nie odwróciłem się, ponieważ chciałem zobaczyć co dalej zrobi. Wszedłem do pokoju, stanęłem obok fotela i poczułem czyjś dotyk dookoła mojego ciała. Była to Marysia która gdy tylko zobaczyła, że na nią spojrzałem jeszcze mocniej mnie przytuliła aby zwrócić na siebie uwagę.

- Co ty kurwa okres masz czy co?! - Krzyknąłem.



Chyba już koniec przerwy !!!
I tak, wiem pięknie się ten rozdział zakończył.

Please smile • Merghani, Multi ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz