Please smile • Merghani, Multi ✔

4

[Marysia]

- O! Obudziłaś się! - odezwał się uśmiechnięty Merghani
- No tak, jak widać - odpowiedziałam
- Słuchaj Marysia, będziesz spać z Merghanim. Wiem że to dziwnie brzmi, ale niestety. To dla twojego bezpieczeństwa, nie wiadomo co Stuart zrobi tym razem. - Oznajmił Michał przykrym głosem
Popatrzyłam się na Kubę z lekkim uśmiechem, ale boje się, że jednak coś się może wydażyć.
- Okej, nie ma problemu - odpowiedziałam ukrywając moje zestrosowanie
- Ja tam jestem zado- ummm... - Przerwał sobie Merghani
Michał popatrzył się na Kubę dziwnym wzrokiem i zapytał
- Co ty chciałeś powiedzieć?
- A nie ważne... - odpowiedział zestresowany Merghani
- Michał, on się we mnie zabujał, ale pliska, nie bij go i się nie wkurwia*. - powiedziałam cicho.
- Cooo?! - Krzyknął Multi
- No tak... - Potwierdził Kuba
- No to ładnie się tu porobiło... - Mruknął pod nosem Multi
Przytuliłam Michała i dałam mu cmoka w policzek, żeby się nie denerwował.
- Marysia, może pójdziesz się umyć już? - Zapytał Kuba
- Okej, ale boje się... - Odpowiedziałam cicho
- Będziemy stać z Michałem pod drzwiami. Nikt Ci nic nie zrobi. - oświadczył Kuba
- Ehh, no dobra... - odpowiedziałam niezadowolona

[Merghani]

Okej, to jak Marysia się wykąpie, ja się przebiorę i położe się u niej, a potem spróbuje ją jakoś rozgrzać.
A właśnie!
- Ja idę na chwilę na górę. - Powiedziałem
( tak naprawdę idę do pokoju Michała po klucz do mojego suksesu )
- Okej, a po co? - zapytał Michał
- Po telefon - odpowiedziałem
- Michał... Pójdziesz stać mi pod drzwiami, żeby Stuart nie wszedł mi do łazienki? - zapytałam zestresowana
- Oczywiście kochana - odpowiedział miło
Poszłam z Michałem na górę, a następnie weszłam do łazienki, zdjęłam z ciebie odzież i weszłam pod przysznic.
Szybko się umyłam, ubrałam się, uczesałam i wyszłam.
Przytuliłam Michała, podziękowałam i poszłam do siebie.
- Jak coś, to teraz ja się idé umyć, a potem spać. Jestem strasznie zmęczony.
- Oku doki - Odpowiedziałam
Otworzyłam drzwi mojej sypialni, gdzie na łóżku leżał Merghani.
- Hej... Kocha-
- Bez takich... - odpowiedziałam zdezorientowana
Merghani wstał, zamknął drzwi, złapał mnie za rękę, oparł o ścianę i zaczął całować. Zdezorientowana nie wiedziałam czy próbować się wyrywać, czy oddawać mu pocałunki...
Niby zgodziłam się żebym była jego dziewczyną, ale jednak nie jestem pewna... Kompletnie nie świadoma swoich czynów złapałam go w biodrach i oddawałam mu pocałunki, kompletnie nie mam pojęcia dlaczego.

Może ja go jednak kocham?

[Stuu]

Okej, to tak... Idę pod jej okno. Wszedłem na balkon przy jej oknie. Popatrzyłem się w jej stronę, a tu proszę - taka niespodzianka... Nie wiedziałem, że nasza piękna dziunia ma chłopaka...
Ciekawe co się stanie...
O wiem! Będę ich nagrywał.

[Merghani]

Jest, w końcu...
Chyba udało mi się ją zdobyć...
Złapałem ją w talii jedną ręką, a drugą ręką wyciągnęłem z kieszeni mój "KLUCZ DO SUKCESU" który położyłem na szafxe obok.
Nie mam bladego pojęcia czemu, ale Marysia oddaje mi pocałunki. Dziwne to.
Ona chyba mnie jednak kocha...
- Kochanie, jesteś gotowa? - szepnąłem
- Nie wiem... - Odpowiedziała wpatrując się w moje oczy
- To bądź - powiedziałem ściągając z jej ciała pomału koszulę nocną.
- Kuba ale... - powiedziała do mnie Marysia
- Co? - zapytałem łapiąc ją za rękę
- Boje się... - odpowiedziała mi szeptem dziewczyna
- Ze mną nie musisz się niczego bać - powiedziałem łapiąc ją za obie ręce i prowadząc na łóżko
- Ale... Jak Michał skę dowie? - zapytała zesteresowana
- Nie dowie się KOCHANIE. - odpowiedziałem
Zaczęłem jeździć palcami po jej gołym brzuchu. Po chwili Marysia odsunęła moją rękę i przytuliła mnie.
- To jak? - zapytałem ciepłym głosem
- Tylko całusy. Tylko. - odpowiedziała zestresowana
- Ehh... Okej... - odpowiedziałem
Położyłem się na niej i całowałem jej brzuch, szyję i... NO TEN KAŻDY WIE CO XDDD Ustawiłem się nad nią w pozycji " na czworaka" i wtedy...

TAM TAM TAAAAAAM...
DOWIECIE SIĘ W NASTĘPNYM ROZDZIALE XDDD
NIE PYTAĆ CO JA WGL TU NAPISAŁAM
NWM JAKIEGOŚ RAKA MAM XD
Zapraszam na książkę @MopoLama gdzie pomagam w pisaniu xd