👅 POV MARYSIA 👅
3 dni później...
Jest aktualnie godzina 15, czy jakoś tak.
Siedze sobie na kanapie i pije herbate, w sumie to nie wiem co zrobić. Nagle sobie przypomniałam o Stuarcie. Coś tak w sumie dawno go u mnie nie było... Włączyłam instagrama, na którym dość dawno nie byłam. Weszłam na profil Stuu, gdzie również nic nie dodawał. Na głównej stronie pokazało mi się zdjęcie, osoby mi nie znajomej gdzie napisane było, że Stuu się poddał. Kończy swoją karierę i wszystkie złe rzeczy które robił. Moją pierwszą myślą było "O KURWA TO JEDNAK INNI TEŻ WIEDZIELI...", a dopiero potem zaczęłam się cieszyć jak debilka jakaś. Do salonu przybiegł Multi, a za nim Merghani, którzy dziwnie na mnie się patrząc zapytali co mi jest. Wstałam, skoczyłam na Michała z radości i opwiedziałam o zaistniałej sytuacji. Chłopacy ucieszyli się, obaj mocno mnie przytulili i zabrali na górę. Michał powiedział że idzie na chwilę do swojego pokoju, a następnie żebym sobie trochę odpoczęła po tym całym skakaniu. Nie wiedział, że Kuba został u mnie w pokoju, więc ze spokojem wyszedł. Mulat popatrzył tylko na mnie rozkochiwującym wzrokiem i do mnie podszedł.- Jesteśmy sami kochanie - odparł obejmując mnie.
- Kuba, przestań - powiedziałam odsuwając się od niego.
- Nie kochanie - odpowiedział próbując zdjąć mi koszulkę.
- Wiesz co? Jak tak się mamy bawić do cholery jasnej to ja z tobą kurwa zrywam - powiedziałam ze złością - ty tylko chcesz mnie ruchać i nic więciej. Odwal się ode mnie. Nie będę twoją dziewczyną - powiedziałam jeszcze bardziej zdenerwowana.
Kuba odsunął się ode mnie bez słowa i wyszedł z pokoju. Słyszałam skrzypienie łóżka, czyli usiadł lub się położył.
Czy ja napewno postąpiłam dobrze?
No nie wiem... Ale mam racje. On tylko chce mnie ruchać, jeżeli mogę tak się wyrazić. Usiadłam na łózku i zaczęłam rozmyślać.
👅 POV MULTI 👅
Wyszedłem z mojego pokoju. Zauwarzyłem, że drzwi do pokoju Kuby były lekko uchylone, a wcześniej były zamknięte, więc zajrzałem do środka. Zauważyłem Kubę, siedzącego i trzymającego się za głowę. Chłopak nie zauważył mnie, a ja szybko się schowałem. Pomyślałem, że coś się musiało stać. Otworzyłen drzwi do pokoju Marysi. Dziewczyna siedziała, rówineż na łóżku. Zapytałem się jej, czy coś się stało. Na odpowiedź dziewczyna tylko pokiwała głową, a z jej oczu zaczęły wypływać rzeki łez. Podszedłem do niej, usiadłem obok niej i zapytałem ją o szczegóły. Marysia wszysto mi opowiedziała. Na samą myśl o tym zrobiło mi się bardzo smutno. Co oni musieli przeżywać... Masakra jakaś...
Oki, to koniec rozdziału
Możecie napisać jak wam się podoba nowa okładka i tytuł hehe
![](https://img.wattpad.com/cover/133855452-288-k916919.jpg)
CZYTASZ
Please smile • Merghani, Multi ✔
Fanfic👅 Dawniej: Hepless Girl Dobra, ostatecznie zostaje taka okładka i taki tytuł xD