👑 POV MERGHANI 👑
- No, gadaj, o co chodzi? Dlaczego cię wypierdolił z domu? - Zapytał Boxdel siadając na kanapie.
- Łah, długa historia... - odpowiedziałem przypominając zobie o tym wszystkim.
- Gadaj, może coś się uda wykminić - powiedział Boxdel
- No spoko... Chociaż trochę się wsytdzę opowiadać o takiej krępującej sytuacji -dodałem smutnym tonen
- O kurwa, to chyba coś serio zrobiłeś dziwnego i złego - zaśmiał się
- No wiem... Eh dobra... Była sovie inprezka urodzinowa Marysi, wszystko git, fajnie, alko i w ogóle.
- No, co dalej?
- I trochę mnie poniosło z tym alko... Za dużo wypiłem co doprowadziło do tego, że... Nie kurwa nie mogę... - opowiedziałem załamując się.
- Stary, wiesz, że ja ci zawszę mogę w czymś pomóc... - przybliżył się do mnie Boxdel.
.
- Kurwa... Ja ją zgwałciłotworzyłam dpodłogę. łzami w oczach.- Co?! - Krzyknął Boxdel
- No tak kurwa, to wszystko przez te pierdolone alko... - wyjąłnełem pod nosem
- No to grubo... A coś was łączy z Marysiom w ogóle, czy to zwykła znajomość? - Zapytał.
- No właśnie nie wiem... Dzisiaj jak przyszłem do nich po ciuchy, bo do mnie napisała Marysia, że Michał wyszedł, to mnie pocałowała... Nie wiem co się kurwa dzieje - odpowiedziałem.
- Ale była twoją dziewczyną? - zapytał.
- Niby tak, ale jednak nie... - odpowiedziałem.
- Bez sensu trochę, bardziej friendzone czy normalna miłość? - Zapytał dziwnym tonem
- Coś pomiędzy kurwa... Ja sam nie wiem... Przyniesiesz mi coś do picia? - Zapytałem spuszczając głowę w dół.
- Spoko, może być sok pomarańczowy?
- Okej, mi tam obojętnie.
Po tej rozmowie z Boxdelem, coś do mnie dotarło. Nie wiem co dokładnie, ale czuję jakąś dziwną zmianę, strasznie chcę wrócić... Brakuje mi uśmiechu Marysi, żartowania z Michałem i w ogóle... Czy ja kiedyś jeszcze tam wrócę? Jezu... Zastanawiam się czy jeszcze moje życie ma jakiś sens.
Wstałem z kanapy i podreptałem do kuchni, w której był Boxdel. Zabrałem sok i poszedłem się położyć.
Zabrałem telefon leżący na szafce i wolnym krokiem podreptałem do sypialni wpatrzony w ekran komórki. Przeglądałem sobie SnapChata i odpisywałem fanom.👑POV MICHAŁ👑
Wróciłem do domu, gdzie od razu sprawdziłem czy Marysia jest cała. Zapomniałem jej powiedzieć, że zostawiłem kamery, na wszelki wypadek, żeby możnabyło zajerestrować Stuarta gdyby tu wszedł.
- Marysia, jesteś? Mam nagrania z kamer! - Krzyknąłem w poszukiwaniu jej.
- JAKICH DO JASNEJ CHOLERY KAMER?! - Odpowiedziała Marysia głośnym tonem wychodząc zza rogu.
- No zostawiłem kamery, żeby zobaczyć czy nikt nie próbował ci nic zrobić - odpowiedziałem ze spokojem - A co się tak przejęłaś?
- A nic, nic... Sam sobie oglądaj te nagrania... - odpowiedziała Marysia wpatrzona w podłogę.
👑 POV MARYSIA 👑
Ups... No to mały fail... Będę miała przesrane... Po chuja ja całowałam tego debila... Jak ja teraz to wytłumaczę Michałowi? Zjebałam... Dobra, muszę coś wymyśleć... Lepiej skłamać, czy powiedzieć prawdę... Skłamać czy powiedziać prawdę, prawda czy kłamstwo, prawda czy kłamstwo... Nie umiem kłamać... Muszę powiedzieć prawdę... Tak będzie lepiej...
Poszłam cicho na górę, do Michała pokoju. Cicho uchyliłam drzwi i weszłam do pokoju. Michał od razu popatrzył na mnie, a następnie uśmiechnął się. Odwzjamniłam mu, usiadłam obok niego i popatrzyłam w ekran kamerki. Zobaczyłam, że jest już blisko naszego pocaunku... Michał zobaczył, że idę otworzyć komuś drzwi i zaniepokojony popatrzył na mnie. Łzy automatycznie pojawiły się na moich policzkach. Gdy chłopak zobaczył komu te drzwi otworzyłam popatrzył na mnie ze złością, i zobaczył co zrobiłam. Rzucił kamerą o podłofę i zaczął na mnie krzyczeć:- JA CI KURWA ZAUFAŁEM A TY MNIE TU TAK KURWA WYSTAWIASZ? JAK CHCESZ MOŻESZ SOBIE DOŁĄCZYĆ DO TWOJEGO PIERDOLONEGO MERGASIA! CIESZ SIĘ ŻE JESZCZCE CI GO NIE ZABIŁEM POJEBA... - krzyczał Multi i w pewnym momencie sobie przerwał gdy zobaczył moją zapłakaną twarz. - p-p-p-przepraszam?... - wyjęknął pod nosem
- To nie jest tak jak myślisz, ja nie wiem co ja zrobiłam, nienawidzę go za to co mi zrobił... Przepraszam cię... - tłumaczyłam się przecierając łzy
- Nie musisz mnie przepraszać, rozumiem, przyzwyczajenie, tęsknota, wszystko rozumiem... Trochę mnie poniosło... - dodał Michał
- Okej, okej, już nie ważne...
Hej, w końcu napisałam jakiś dłuższy rozdział. Ogólnie to napiszcze w kom czy podoba się wam ta okładka nowa co wkleiłam do medii i czy byścir chcieli ją zamiast aktualnej.
O KURWA ZAKOŃCZYŁAM ROZDZIAŁ JAK MIAŁ 666 SŁÓW O NIE
![](https://img.wattpad.com/cover/133855452-288-k916919.jpg)
CZYTASZ
Please smile • Merghani, Multi ✔
Fanfic👅 Dawniej: Hepless Girl Dobra, ostatecznie zostaje taka okładka i taki tytuł xD