Cały Luke. Na prawdę chciałabym przestać go nienawidzić ale nie umiem. To wszystko jest dziwnie, nie wiem jak to możliwe, że po siedmiu latach przyjaźni nagle stałam się w jego oczach wrogiem. No ale nie ważne.
Idę w stronę sali od matematyki gdzie czeka na mnie Chris. Tak bardzo się cieszę, że go mam. Po stracie Luke'a, moja relacja z Chris'em przez jakiś czas była napięta, dopiero nie dawno znowu zaczęliśmy się trzymać.
- Nareszcie się zjawiłaś - powiedział Chris spoglądając na mnie.
- No przepraszam - zaczęłam, siadając obok niego - musiałam z Matt'em pogadać.
- Dobrze wybaczam - odpowiedział z uśmiechem.
- Widziałeś może Sally? - spytałam rozglądając się po klasie.
- Ostatni raz widziałem ją z Lukiem, stali obok jego szafki - odpowiedział.- A ja widziałam tego idiotę pięć minut temu, ale bez Sall - powiedziałam zerkając na niego.
Do klasy weszła nauczycielka od matematyki. Dzisiaj mieliśmy z nią zastępstwo, dlatego też mam lekcje z Chris'em i Lukiem.
Po dwudziestu minutach siedzenia i zanudzania do klasy wszedł Luke a za nim od razu Sally. Przeprosili za spóźnienie i zajęli swoje miejsca. Posłałam dziewczynie pytający wzrok a ona wyszeptała przepraszam.
O chuj chodzi?
***- Mogłabyś mi powiedzieć, gdzie ty do kurwy jasnej byłaś?! I dlaczego z nim? - krzyknęłam w jej stronę.
- No jezu, przepraszam okej - powiedziała spoglądając na podłogę.
- Gdzie byłaś? - spytałam już z spokojniejszym tonem.
- Rozmawiałam z Lukiem i Matt'em - odpowiedziała.
- O czym? - spytałam.
- Boże, nie muszę ci się z niczego spowiadać Mia! - krzyknęła. Spojrzałam na Luke'a, który najwyraźniej był rozśmieszony naszą kłótnią.
- Tak wiem, przepraszam - przetarłam ręką twarz i przytuliłam dziewczynę.
- Ja cię też przepraszam nie powinnam tak na ciebie naskakiwać - odpowiedziała przytulając mnie jeszcze mocniej. Odsunęłyśmy się od siebie i poszłyśmy do dziewczyn z naszej klasy.
|Trening|
Razem z Sally zajęłyśmy miejsca na trybunach i czekałyśmy aż chłopcy zaczną grać.
- Ej Mia - powiedziała dziewczyna chowając telefon do kieszeni bluzy.
- No co jest? - spytałam odwracając głowę w jej stronę.
- Parker wyprawia dziewiętnaste urodziny, będziesz? - spytała a ja zaśmiałam się jej w twarz.
- Na prawdę Sall? Myślisz, że poszłabym na urodziny tego idioty? - spytałam kpiąc.
- No w sumie racja - odpowiedziała z uśmiechem.
Do sali zaczęli się schodzić chłopaki. Nie którzy popychali się nawzajem, inni natomiast śmieli się z czegoś. Wzrokiem szukałam Parkera, który najwidoczniej nie raczył się zjawić. Do sali wszedł Pan Kitts, ich trener. Lubię go bo nie rozpieszcza chłopaków i daje im na prawdę niezłe wyciski.
- Dobra, ustawić się! - krzyknął - Parker, gdzie jest Parker?! - spytał krzycząc zaczął rozglądać się po sali.
- W szatni też go nie było - odpowiedział Chris.
- Styles idź go poszukaj! - krzyknął Kitts na co ja otworzyłam buzię szerzej.
- A nie może Sally? - spytałam.
CZYTASZ
(NIE) Chcę Cię nienawidzić
Teen FictionOn przystojny brunet. Ona śliczna blondynka. On gra w koszykówkę. Ona potajemnie mu kibicuje. On był jej przyjacielem. Ona była jego przyjaciółką. On Luke Parker. Ona Mia Styles. Zapraszam!