Wyszedł. Pewnie to było nasze ostatnie spotkanie. Nie jest jakoś mi smutno bo sam doprowadził do zerwania. Niech wyjeżdża, lepiej dla mnie. Wróciłam do salonu. Wzięłam telefon do ręki i zadzwoniłam do Luke'a, czy może już przyjechać.
L: Co?
M: Ciebie też miło słyszeć.
L: Co się dzieje?
M: Możemy jechać teraz na te zakupy?
L: Jestem u Sall, przerwałaś nam. Będę wieczorem, jak obiecałem twojemu tacie.
M: Czekaj, co? Jak to u Sally? W czym wam przerwałam?
L: Domyśl się Mia - rozłączyłam się.Postanowiłam wysłać mu sms. Nie chcę oglądać ani jej ani tego debila.
Do Luke
Nie przyjeżdżaj dzisiaj, nie chcę cię oglądać. Pojadę z kimś innym ;)Tak na prawdę nie pojadę z nikim. Zostanę sobie w domu i pooglądam jakiś serial. Odpaliłam na telewizorze Netflixa i włączyłam Riverdale. Kocham ten serial.
Godzina 17:18
- Już idę! - krzyknęłam gdy ktoś pukał w drzwi. Pobiegłam do nich i otworzyłam je. Za nimi stał Luke.
- A ty czego tu chcesz? - spytałam.
- Mieliśmy jechać na zakupy - powiedział.
- Nie dostałeś esemesa? - spytałam patrząc na jego cudowne oczy.- Dostałem - odpowiedział.
- No to po jaką cholerę tu przyjechałeś? - spytałam kpiąc.
Ten patrzył się na mnie dłuższą chwilę. Podszedł bliżej mnie i złączył nasze usta. Na początku stałam zmieszana, ale później oddałam jego pocałunek. Zaczęliśmy się całować. Nie robiliśmy tego szybko i agresywnie, robiliśmy to ze spokojem i powoli. Jakby jutra miało nie być. Oderwaliśmy się od siebie. Luke uśmiechał się a ja wybuchłam śmiechem.
- Nikomu ani słowa - powiedział nadal się śmiejąc.
- Spoko - odpowiedziałam łapiąc oddech.
- To co jedziemy? - spytał.
- Jasne - odpowiedziałam.
Założyłam buty i wyszłam za nim. Nie mogłam zrozumieć co się stało jakieś pięć minut temu. Czy ja właśnie, całowałam się z Parkerem? Tym Parkerem?
Głupia głupia głupia - mruczałam pod nosem.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do centrum handlowego. Nie bywałam tam często, aczkolwiek Sally zawsze mnie tam zaciągnie.
Po kilku minutach drogi dotarliśmy pod wielki budynek. Wysiadłam z samochodu i spojrzałam na Luke'a, który był inny niż zwykle. Nie ubliżał mi podczas jazdy samochodem tylko śmiał się razem ze mną z wszystkiego.
Czyżby się zmienił? Czy po prostu gra ze mną w jakąś chorą grę?
*****
Kochani przepraszam, że tak długo nie było rozdziału.. Miałam załamkę i to totalną. Ale już wracam! Dzisiaj krótki bo wyjeżdżam i nie miałam czasu by napisać duższy❤️
CZYTASZ
(NIE) Chcę Cię nienawidzić
Fiksi RemajaOn przystojny brunet. Ona śliczna blondynka. On gra w koszykówkę. Ona potajemnie mu kibicuje. On był jej przyjacielem. Ona była jego przyjaciółką. On Luke Parker. Ona Mia Styles. Zapraszam!