|8:30|
- Panienki wstajemy! - krzyknął Kitts.
- Niech pan da jeszcze dziesięć minutek - wybełkotała Sall.
- Zaraz możesz robić pompeczki dziesięć minutek - zaśmiał się - o dziewiątej widze was na śniadaniu - oznajmił i wyszedł.
Wygrzebałam się z łóżka i poszłam do toalety ogarnąć twarz. Przemyłam buzie i uczesałam włosy w luźnego kitka.
Wyszłam z łazienki i podeszłam do szafy aby wyjąć jakieś ubrania na dziś. Wybrałam czarne spodenki z wysokim stanem i białą koszulkę z zdjęciem Michaela Jacksona. Założyłam do tego moje białe conversy.
- Sall szybciej, głodna jestem - powiedziałam do dziewczyny która już piętnaście minut siedziała w toalecie.
Po kilku minutach wyszła z łazienki. Zrobiła sobie dość mocny makijaż a na sobie miała turkusową spódnice i króciutki top, który zakrywał tylko piersi.
- Idziemy - oznajmiła i wyszłyśmy z pokoju.
|9:00|
Siedzimy przy stole z Adamem, Chrisem, Justinem i Otisem. Śmiejemy się i gadamy o wszystkim. Brakowało tylko Luke'a. Wyjęłam telefon i napisałam do niego.
Mia
Hej Luke czemu nie ma cię na śniadaniu?
Luke
Nie twój interes :).
Aha? No dobra może wstał lewą nogą i jest na wszystkich wkurzony albo coś. Schowałam telefon do kieszeni i zaczęłam prowadzić zaciętą rozmowę z Oitsem.
Luke
- Skończyłaś? - spytałem Megan, która już 15 minut robi mi loda.
- Tak chyba tak - uśmiechnęła się i wstała na nogi.
- Jesteś tak chujowa, że nawet nie czuje, że dochodzę - zaśmiałem się i wyszedłem z jej pokoju.
Na korytarzu zobaczyłem Mię i Sall, które wracały ze śniadania.
- Luke? Co ty robisz na piętrze dziewczyn o tej porze? - spytała Mia. Cholera jaka ona jest słodka.
- Wiesz... - nagle z pokoju wyszła Megan.
- Luke zostawiłeś telefon - powiedziała rudowłosa. Podszedłem do niej i wziąłem swoją rzecz.
Odwróciłem się do dziewczyn ale zobaczyłem tylko Sall, która stała ze ździwioną miną.
- Gdzie Mia? - spytałem.
- Chuj cię to obchodzi - powiedziała wkurzona.
- Sall weź przestań - zaśmiałem się.
Dziewczyna tylko coś wymamrotała pod nosem i odkluczyła drzwi od swojego pokoju. Zniknęła.
Mnie nadal zastanawia to gdzie jest Mia, przecież nie rozpłynełaby się, a to było jakieś dziesięć sekund. Nie zdążyłaby uciec.
|11:00|
Mia
Zmierzamy właśnie w kierunku stadionu. Chłopacy są podekscytowani, dziewczyny zresztą też, a ja natomiast mam ochotę coś rozwalić. Na samą myśl, że pomiędzy Lukiem a Megan mogło do czegoś dojść mnie obrzydza. W dodatku bardzo słabo się czuję i nie wiem chyba zaraz zemdleje.
- Chris słabo mi - wymamrotałam i złapałam go za ręke.
- Mia co się dzieje? - usłyszałam i upadłam.
|13:00|
- Gdzie ja jestem? - wymamrotałam i starałam się otworzyć oczy.
- W szpitalu - odpowiedziała Sall i złapała mnie za rękę.
- Dlaczego? - spytałam.
- Zemdlałaś podsłuchałam lekarzy i podejrzewają anemie.
- Co to? - spytałam.
- Nie wiem - wzruszyła ramionami - niby jakaś choroba ale w twoim przypadku nie groźna.
- Gdzie są wszyscy? - spytałam.
- Zostali z Kitts'em na stadionie - uśmiechnęła się.
- A jest ktoś oprócz ciebie? - spytałam rozglądając się po sali.
- Tak. Jest jeszcze Luke, Chris, Adam i Justin - posłała mi uśmiech.
- Dlaczego nie zostali na stadionie?
- Martwią się o ciebie - odpowiedziała ciepło.
W tym samym czasie do sali weszła pani Whites.
- Mia jak dobrze, że się obudziłaś - powiedziała i przytuliła mnie - musisz zostać w szpitalu na cztery dni.
- Ale to przecież minie mi cała wycieczka - posmutniałam.
- Wynagrodzimy ci to - posłała mi ciepły uśmiech.
Poprosiłam żeby wyszli z sali. Było mi strasznie przykro, że moja wycieczka została zniszczona. Mój telefon zaczął dzwonić. Był to Otis. Dzwonił na Face Time.
- O Mia zobacz gdzie jesteśmy! - uśmiechnął się.
- Wow ale super widok! - powiedziałam z zachwytem. Stali na jakimś tarasie widokowym gdzie było widać praktycznie całą Barcelone.
- Jak się czujesz? - spytał.
- Lepiej, ale musze zostać tu na 4 dni - uśmiechnęłam się lekko.
- Wpadnę do ciebie dziś jak będziemy mieli czas wolny oki? - uśmiechnął się ciepło.
- Dobra - posłałam mu również uśmiech. Rozłączył się a ja zasnęłam.
CZYTASZ
(NIE) Chcę Cię nienawidzić
Teen FictionOn przystojny brunet. Ona śliczna blondynka. On gra w koszykówkę. Ona potajemnie mu kibicuje. On był jej przyjacielem. Ona była jego przyjaciółką. On Luke Parker. Ona Mia Styles. Zapraszam!