Tres et viginti

30 3 0
                                    

26.03.2018r, poniedziałek, godz. 23:56

Nie mam z kim porozmawiać, a zaraz czuję, że zwariuję. Zaczęłam gadać sama do siebie, czy to już oznaka schizofrenii? Boże. Czuję się przytłoczona tym wszystkim. Udaję. Ciągle udaję przed wszystkimi. Czuję się winna wszystkiemu. Najlepiej byłoby dla wszystkich gdybym zniknęła, przestała po prostu istnieć. Tylu osobom by ulżyło, niektórzy by nawet nie zauważyli. Chciałabym przestać się tak czuć, ale nie da się. Potrzebuję czegoś, kogoś, żeby po prostu powiedział mi, że nie jestem z tym sama. Ale my zawsze jesteśmy sami.

Potrafię z tego wszystkiego żartować, ale w głębi rani mnie to podwójnie. To wszytko boli i uderza we mnie jak rozpędzony tir. Nie umiem poradzić sobie z rzeczywistością. Czuję jakbym była już po tej drugiej stronie, śnię o tym. Nadejdzie moment, że braknie mi sił, a także innym, którzy chcieli pomóc. I nie będzie się dało nic zrobić. Nie chcę tym wszystkim obarczać innych, pragnę być po prostu normalna. Chcę nie przejmować się tym wszystkim co się dzieje, ale tak się nie da, czuję się winna. Tracę wszystko przez tą pierdoloną depresję. Już straciłam.

Ja chyba nie potrafię żyć wśród ludzi, być z nimi, rozmawiać. Udaję, że potrafię, to wcale nie jest takie trudne. Trudne jest życie z tym i świadomość, że nie jest się sobą. Nie da się być sobą. Chcę cofnąć czas.. nie pozwolić na wiele rzeczy, wkurwia mnie to, że jestem taka bezradna. Gdy pomyślę sobie ile osób odchodzi przeze mnie, przez to kim jestem... Jezu, mam ochotę się zabić tu i teraz. Naprawdę nie wiem czemu jeszcze tego nie zrobiłam. Dlaczego ja nie umiem, a inni się na to decydują?

Nie mam komu powiedzieć tego jak tak naprawdę się czuję. Nikt tego nie pojmie, nie zrozumie. Ta świadomość mnie dobija. Jestem taka beznadziejna, żałosna. Nic tylko użalanie się, nie? Ta, wiem. Już to słyszałam kilka razy. Ale ja nie umiem z tym nic zrobić. Cierpię. Po cichu. Nawet jak nie widzisz, może nie chcesz tego widzieć. Ale jestem tu. I cierpię.

Pokochałam ten zespół, idealnie oddają moją duszę:

Dziennik depresjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz