4 styczeń 2020, sobota, godz. 23:51
Nie sądziłam, że kiedyś tu wrócę. Naprawdę było dobrze, przynajmniej tak myślałam. Pojawili się nowi ludzie, odnoszę sukcesy w pracy, a Ty jednak wróciłaś..
Wróciłaś bo spotkałam osobę, która przechodzi przez to co ja. Wiesz, Depresjo, że go kocham, on chyba jednak to nie widzi po tym co razem przeszliśmy. Nie przeżyje jeśli kolejna osoba mnie zostawi.. Każdy mnie zostawia. Przez ciebie, bo istniejesz.
Boże, jak to wszystko znowu boli. Nie masz żadnych skrupułów, odbierasz mi wszystko co kocham. Kiedy myślę, że już jest dobrze, wracasz ze zdwojoną siłą.
Płaczę, kolejną noc płaczę bo ranisz mnie i osobę, którą tak mocno kocham.
Znowu sobie nie radzę, ale tym razem jestem sama, zupełnie sama..
Nie mam sił.
Niech to piekło się wreszcie skończy, daj mi żyć, proszę.
Zostaw ludzi, na których mi zależy.
Pozwól by ktoś mnie w końcu kochał.
Chyba, że na to nie zasługuję..
CZYTASZ
Dziennik depresji
Non-FictionPiszę ten dziennik, historię, ponieważ sobie nie radzę. Robię to bo jestem tutaj chociaż po części anonimowa i może da mi to jakąś ulgę. Zależy mi na uwolnieniu tego wszystkiego co we mnie siedzi, tych wszystkich demonów, z którymi walczę każdego dn...