Septem et viginti

30 3 0
                                    

Zasnąć. Nigdy się nie obudzić.

Jestem już tym wszystkim wykończona. Nikt nie traktuje moich uczuć poważnie. Kurwa, ja nie jestem zabawką. Mam uczucia jak wszyscy inni, ale nikt tego nie rozumie. Może i bywam egoistką, ale jak mam być inna skoro nie mam powodów? Wszystko dotyka mnie dwa razy mocniej, roztrząsam zamiast olać. Jakaś beznadzieja.

Wiem, że mogłabym to zrobić. Przecież to chwila i mnie nie ma. Nie wiem co mnie jeszcze tu trzyma. Nadzieja, że się ułoży? Jestem idiotką. Nadeptuje na miny, które wybuchają i nie zostawiają po sobie nic. Tylko kolejne rany i pustkę.

Wykańczam się powoli. Chyba jestem masochistką. Ale cóż, nie każdy jest normalny. Po prostu trzeba umieć dobrze udawać.

Czekam na dzień gdy będę znów silna by się podnieść i iść dalej. Chcę wierzyć, że jestem coś warta. Ale teraz tak nie jest. Jestem nikim. Niewidzialna.

Dziennik depresjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz