Aura
Niema go już jeden dzień, a ja szaleje. Przecież nie chciałam zrobić żeby było mu przykro, przecież ja go kocha... co?! Nie to tylko przyjaźń. Kogo ja chcę oszukać?! Jakby to była tylko przyjaźń to nie zachowywałabym się w ten sposób do niego.
Leżę właśnie na łóżku i rozmyślam o tym w jaki sposób mogę go przeprosić. Już nawet rozmyślałam opcje z dzieckiem.
- Dzień dobry, jak się pani czyje?- powiedziała młoda pielęgniarka, która właśnie weszła do mojego pokoju.
- Lepiej by było jakby był ze mną Luka.
- Alfa pewnie nie może.- oznajmiła i posłała mi pocieszny uśmiech.
- Nie może, to co on może?!- powiedziałam szybko się podnosząc, co było moim błędem, bo zakręciło mi się w głowie.
- Spokojnie, nie tak agresywnie.
- Ja nie jestem agresywna!- krzyknęłam.
- Ale mi nie chodziło o zachowanie, tylko o wstawanie z łóżka.- powiedziała i kazała mi się położyć po czym wyszła.
- Tylko o wstawanie z łóżka.- zaczęłam ją przedrzeźniać.
- Cześć szwagierka, jak ci tam czas leci?- powiedział Flawian wchodząc do mojego pokoju.
- A wiesz po staremu. Luka odtrąca mnie i ignoruje, ja za to mam wybrać czy wolę zajść w ciąże i urodzić jako osiemnastolatka czy pójść w odwiedziny do psychiatryka. Pfff dzień jak co dzień. Co nie? A jak tam u ciebie i Angeli?- zapytałam z udawanym szczęściem.
- Okej. Rozumiem, że masz przerąbane.
- Mało powiedziane.- powiedziałam ze znudzeniem i przykryłam głowę kołdrą.
- A u mnie i u Angeli wspaniale. Nadal się do mnie nie odzywa, bo jak ostatnio do mnie dzwoniłem to znów zacząłem gadać o dziecku i zakazała mi się do niej zbliżać, dzwonić lub przyjeżdżać przez najbliższy tydzień. Nie widziałem jej od trzech dni i już szaleje. Nie wiem co mam zrobić.- powiedział siadając na krześle i chowając głowę w dłonie.
- Nie naciskaj. Złam jej zakaz i jedź do niej. Kup kwiaty, jakieś czekoladki lub coś o czym marzyła.- posłałam mu pocieszający uśmiech.
- Ale ona chciała psa i co ja teraz mam zrobić?!- powiedział z załamaną miną.
- Kup jej go.- wzruszyłam tylko ramionami.- Bym kupił jakbym nie mieszkał z rodziną. Oni się nigdy na niego nie zgodzą.- spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem.- a może ty ją przekonasz?
- Ja, przecież ja jej nawet nie znam.
- I co z tego?
- A to, że obcej osobie może nie zaufać.
- Nie jesteś obca jesteś dla nas rodziną.
- Rodziną, która zraniła jednego z twoich braci...- powiedziałam i spuściłam głowę.
- Hej nawet tak nie myśl. Jesteś świetna Aura, wiec nawet nie próbuj sobie wmówić, że jest inaczej, bo nie jest. My już cię kochamy i z dniem kiedy dowiedziałaś się, że Luka jest twoim mate, to należysz do naszej rodziny.
- Ale...- chciałam dołączyć, ale ktoś otworzył drzwi. Tej osoby bym się nigdy nie spodziewała.
CZYTASZ
Naprawić relacje mate
Hombres Lobo„JEŻELI MASZ KIJA W D*PIE TO NAWET NIE CZYTAJ OPISU☺️" DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ~ od autorki😇 Luka- 18 letni, potężny przyszły Alfa, który chodzi do szkoły dla wilkokrwistych. Należy do szkolnej elity. Aura- 16 letnia, córka Alfy jednej z mniejszych watac...