Znów wygrała żyletka

Rozdział 5.

               *Z życia Leny*

Aura wyjechała do Łodzi. Jedyne co robię to rozmowa z Adamem. Od zawsze mi się podobał ale wiem że on Chyba jest zakochany w Aurelii ale jakoś mnie to nie rusza. Bartek to już wygryw. Mój krasz na zawsze. Te włosy, ahhh. Może by tak do niego zagadać ?
 
  Lena podejmuje próbę rozmowy z Bartkiem.

- CHOLERA, ZAWSZE - myśli

Nasza klasa nie jest równa, niektóre osoby są poniżanie przez dwie laski które właśnie zagadały do Lipskiego.

Kinga i Juka. Królowe klasy...
Kinga jest blondynką z piwnymi oczami, jest bardzo wysoka. Juka natomiast nie jest wcale Polką. Jest murzynką i pochodzi z Afryki ale nie pamiętam dokładnie z jakiego kraju.
Przeprowadziła się do nas jakoś w przedszkolu. Mieszka w Szczyrku jak I Kinga.

Szczyrk to ogólnie jest uważany za bardzo chamską miejscowość.

-Ciekawe o czym gadają - myśli Lena

Podchodzi i podsłuchuje zza rogu

- I ogólnie zrób nam przysługę - mówi Juka

- No jaką - Pyta znudzony, przeczesując włosy brunet

- Pomożesz nam trochę obrazić Aurelusię - Pyta śmiejąc się Kinga

- Yhym - odpowiada zdecydowanie
-mogę a teraz muszę lecieć, siemson

Nie wieżę. Co tu się do tej szkoły zapisało

Podchodzi do Leny Bartek

- Słyszałaś ?! BEKA z nich. Aura jest zbyt wartościowa by jej coś zrobić
    
   Wiara w gościa powróciła