Minęły trzy tygodnie od operacji Aury. Teraz leży w szpitalu w Żywcu. Odwiedziła ją tylko do tej pory Lena i rodzice Aurelii.
Adam tylko dzwoni, ponieważ nie ma siły dojechać do szpitala.Jest już Luty i Aurelia poleży w szpitalu jeszcze 2 tygodnie. Złamanie było bardzo poważne i miała wstrząs mózgu. Postanowiła zadzwonić do Lispkiego.
Była już na siła by chodzić o kulach więc wyszła na korytarz.
- Halo, część Bartek - mówi Aura z niepewnym głosem
*Bartek*
Kolejny szara niedziela. Dziś jest mecz Polska-Czechy ale to dopiero wieczorem. Pojechałbym do szpitala do Aurelii ale to jest w Katowicach i zbytnio z Korbielowa nie ma busów do Kato.
Na ekranie telefonu Bartka wyświetla się numer Aurelii
- Halo, cześć Bartek - mówi zaniepokojonym głosem Aurelia
Nie możliwe, zadzwoniła do mnie. O matko, ale mi serce bije. Nie mogę w to uwierzyć
- Aurelia, gdzie jesteś, co się dzieje? - Pyta w pośpiechu skacząc po łóżku jak małe dziecko
- Leże już trzeci tydzień w szpitalu w Żywcu. W Katowicach była tylko operacja.
- Jadę do Cię... - połączenie przerywa Aura
*Aurelia*
Aura się rozłącza. Nie może uwierzyć, w oczach ma łzy. Próbuje przyspieszyć krok by dojść do drugiego końca korytarza.
- Adam ?! - krzyczy płacząc
Był to Adam idący w białej długiej koszuli na boso z kroplówką.
- Aurelia - mówi płacząc przytulając dziewczynę.
Aurelia przytula jak najmocniej przyjaciela. Nie widziała go już miesiąc. Adam jest tak wysoki że Aura zdoła tylko objąć go w
klatce piersiowej.- Adam, co Ty tu robisz? - Pyta opanowana
Aurelia po pytaniu patrzy do góry i widzi wielki napis ,, Odział onkologiczny "
- Adam, co Ty to robisz - Pyta jeszcze raz z łzami w oczach
- Jestem tu drugi dzień na badaniach za chwilę będą wyniki - mówi spokojnie
- Jakie wyniki - Pyta Aura
Adam nie odpowiada i zaprasza dziewczynę do swojej sali
- Połóż się, masz złamaną nogę. Tobie bardziej się przyda. Usiądę obok Ciebie - mówi
Aurelia się kładzie po czym Adam siada obok jej nogi.
- Mogę Ci coś na stopie napisać - Pyta się chłopak
- Jasne, tylko powiedz co - śmieje się
Adam nie odpowiada i pisze na gipsie.
- Zobaczysz jak zdejmą Ci gips - mówi śmiejąc się chłopak
- Ale to za dwa miesiące - odpowiada Aura
- Trudno
*Adam*
Miałem ją już pocałować w domu ale nie zdążyłem bo jej rodzice wrócili więc spróbuje teraz.
- Aurelio - mówi Adam - jak możesz to usiądź na chwilę.
Dziewczyna zrobiła to o co przyjaciel ją prosił.
Zbliżył się do niej i znów położył rękę na policzku blondynki gładząc skórę.
- Ja Cię...
Znów próbuje połączyć jej wargi z jego.- AURELKO!! jesteś, Boże - mówi Lipski który wbiegł do sali z tulipanami w ręku
- Bartek, co Ty tu robisz - Pyta lekko zdenerwowana dziewczyna.
- Mogłabyś na chwilę muszę Ci coś powiedzieć - oznajmia
- Jasne
Aura i Bartek wychodzą z sali Adama
Kuźwa, nie wierzę. Musiał teraz wejść. Co się z tym światem dzieje. Chciałem ją pocałować ale ten frajer wszedł i mi ją zabrał.
Adam złapał się za włosy i chodził w kółko po sali.
- Adam Szulczyk, czy to Pan ? - Pyta grubym głosem lekarz Bogdan z oddziału onkologicznego.
- Tak to ja - mówi
- O to pańskie wyniki badań. Za chwilę przyjdzie siostra i rozpoczynamy terapię - mówi wychodząc
Adam otwiera kopertę i czyta na głos
- Zdiagnozowano białaczkę
Adam nie może uwierzyć własnym oczom. Ma raka. Łzy spływają po polikach na kopertę.
Załamuje się. Topi twarz w dłoniach płacząc.
CZYTASZ
Znów wygrała żyletka
RomancePoznaj Aurelię, dziewczynę która zachorowała na depresję. Z jakich powodów? Zapraszam do czytania!