Aurelia weszła do szpitala i na pierwszy rzut oka coś jej nie pasowało. Było jakoś inaczej niż wcześniej.
Jednak po krótkim zastanowieniu podeszła do recepcji pytając:
- Adam Szulczyk! Gdzie leży?
- Sala 27 - odpowiedziała recepcjonistka bez żadnych emocji
Sala 27 mieściła się na drugim piętrze. Aura idąc korytarzami parteru i pierwszego piętra widziała ludzi. Chore osoby leżące na korytarzu bo dla nich nie było miejsca. Słyszała też krzyki z porodówek, płacze i modlitwy.
Gdy już dotarła na docelowe miejsce, niepewnie otworzyła drzwi. Myślała, że zobaczy Adama który powiat ją z uśmiechem.
Myliła się!Zobaczyła śpiącego chłopaka podłączonego do aparatu. Słyszała bicie serca. Blondyn wyglądał marnie! Był łysy i blady.
Dziewczyna usiadła obok niego i zaczęła trzymać go za dłoń. Postanowiła odsłonić rękaw. Oczywiście Aurelia napotkała kolejną niespodziankę. Konkretniej były to strupy po cięciu ostrym narzędziem które układały się w napis ,,znów".
Łzy zaczęły jej lecieć z oczu. Ciągle zadawała Sobie to pytanie ,,co się działo".
Mijały godziny w których słuchać było dźwięk. Nagle dźwięk stanął...
...A serce Adama przestało żyć
![](https://img.wattpad.com/cover/151775045-288-k540928.jpg)
CZYTASZ
Znów wygrała żyletka
RomancePoznaj Aurelię, dziewczynę która zachorowała na depresję. Z jakich powodów? Zapraszam do czytania!