Rozdział XII

115 35 0
                                    

06.12 (18:24)

DontKillMeM8: OMG, SŁUCHAJ!

Pervers: Słucham, ale nie drzyj ryja.

DontKillMeM8: A więc taka historyja Bell.

DontKillMeM8: Jadę sobie razem z ziomkiem, jadę.

Pervers: Jedziesz sobie z ziomkiem, jedziesz.

DontKillMeM8: Nie przedrzeźniaj!

DontKillMeM8: A on nagle się podrywa i mówi, uwaga cytuje: „Patrz i się ucz."

DontKillMeM8: Podchodzi dumnym krokiem do dziewczyny siedzącej naprzeciw nas.

DontKillMeM8: Ale wspomnijmy jeszcze, że on jechał na „gapę".

Pervers: Ale czekaj.

Pervers: Hola, hola, hola.

Pervers: Nie umiesz całej historii napisać w jednej wiadomości? Tylko będziesz tak je dwoił i troił?

DontKillMeM8: Ale.

DontKillMeM8: Ja.

DontKillMeM8: Tak.

DontKillMeM8: Lubię.

DontKillMeM8: Dlatego nie będę zważał na twoje docinki.

DontKillMeM8: Tylko będę kontynuował.

DontKillMeM8: A więc...

DontKillMeM8: Już ma podejść, zagadać.

DontKillMeM8: A tu nagle!

DontKillMeM8: Ni stąd zawraca się i biegnie do wyjścia, przez które w ostatniej chwili wyskakuje, a drzwi przycinają mu prawie rękę.

DontKillMeM8: Obracam się...

DontKillMeM8: A tam kanar!

DontKillMeM8: Wiesz jaką radochę z tego miałem?

Pervers: Nie wiem, ale zauważyłam, że strasznie przeżywasz jak coś opowiadasz.

DontKillMeM8: Taki już jestem.

Pervers: Nie da się przeoczyć

Persecutor | Luke Hemmings Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz