3

378 7 6
                                    

3
Poczułam smak jego warg na moich. Przyciskał mnie mocno do siebie i przygryzł moją dolną wargę. Rozsunęłam usta i czułam jego język na moim. Pocałunek był niechlujny i gdyby nie to, że brakowało nam tchu w ogóle byśmy nie odsunęli się od siebie.

Podniósł mnie tak, że trzymał mnie za tyłek, a ja owinęłam swoje nogi wokół jego torsu. Było mi tak cudownie, kiedy poczułam jego chłodne wargi przy moich i znów nasze języki wirowały wokół siebie.
To nie był mój pierwszy pocałunek, ale pierwszy z nim i który tak na mnie działał. Byłam taka rozpalona i taka pijana. Chciałam więcej. Wcisnęłam swoje ręce pod jego koszulkę i dotykałam jego bardzo umięśnionego brzucha podczas, gdy on błądził swoją ręką po moim nagim udzie. Nie odzywaliśmy się do siebie.

Wszystko przestało istnieć. Przesunęłam swoje dłonie na jego plecy, wbiłam swoje paznokcie i przejechałam nimi w dół, tak aby pozostały ślady a on w tym czasie robił mi wielką malinkę, bo czułam jak piekła mnie skóra nad obojczykiem. Właściwie to dlaczego mnie naznaczył?
Pewnie dlatego, że był równie pijany jak ja. W końcu odnaleźliśmy swoje wargi ponownie i znów zatopiłam się w jego ustach. Szarpnęłam go za gęste, blond włosy i oboje rozkoszowaliśmy się tym pocałunkiem.
Właśnie całowałam się z Niallem.
•••

Pare godzin wcześniej

Tym razem obudziły mnie promienie słońca wpadające przez wielkie okno, które raziły mnie prosto w oczy. Momentalnie przypomniał mi się SMS, którego otrzymałam wczoraj przed zaśnięciem. Właściwie to skąd on miał mój numer?

Mogłam się założyć o to, że to Niall wysłał go do mnie, bo kto inny? Tylko z nim rozmawiałam o moim życiu miłosnym, jeśli to w ogóle można było nazwać rozmową.

Planowałam zapytać Cassy, czy ma z tym coś wspólnego, chociaż szczerze w to wątpiłam, ponieważ ledwo na niego patrzyła, więc po co miałaby dawać mu mój numer telefonu?

Spojrzałam na zegar wywieszony nad jej łóżkiem. 9:15.
Poszłam cicho do łazienki, nie chcąc obudzić przyjaciółki i tam odbyłam poranną toaletę oraz ubrałam się. Tu naprawdę było bardzo upalnie. Założyłam też czapkę z daszkiem. Gdy wyszłam zobaczyłam Cassy leżącą na łóżku i przeglądającą telefon.

-Dzień dobry, co dzisiaj robimy?- zapytałam

Spojrzała na mnie swoim zaspanym wzrokiem i powiedziała, że ona dzisiaj nie ma siły na zwiedzanie dalszej części Barcelony, więc zostaje na miejscu i prawdopodobnie pójdzie na plaże.

Zastanawiałam się chwile czy nie zostać z nią, ale nie chciałam tracić dnia na wylegiwanie się na plaży, ponieważ będzie jeszcze na to czas, a póki co chcę zobaczyć całe to piękne miasto.

Gdy wyszłyśmy z pokoju zobaczyłam, że drzwi od pokoju chłopaków były otwarte, więc już wszyscy musieli na nas czekać.

Sean, Tom, Ed, Cass i Ellie wyszli nad wodę a reszta (w tym Niall i ja) zaczęli szykować się do wyjścia, gdy nagle Niall podszedł do mnie.

-Dobry wybór.- szepnął mi do ucha i wskazał na mój crop top, który odsłaniał mi trochę brzucha.

Jakie to dojrzałe.

Odwróciłam wzrok i wyszłam za dziewczynami. On mnie strasznie onieśmielał, ale to chyba przez to, że po prostu nie umiem rozmawiać z chłopakami, a Niall pewnie należał do tych, którzy zdobywają każdą ładną dziewczynę na imprezie. Oczywiście nie oceniam go, ale sądząc po jego wyglądzie to wcale nie musiałaby być jego wina.

Chodziliśmy grupą wzdłuż ulicy ze sklepami, bo Niall uparł się, że musi kupić alkohol na dzisiejszą imprezę. Ucieszyłam się, bo może być fajna zabawa.

Summer LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz